Trwa ładowanie...

Szóstoklasista przyłożył nóż do szyi koleżance na lekcji. Szkoła: nieudany żart

Chwile grozy na lekcji w Chorzowie. Szóstoklasista chwycił w klasie za nóż i przy obecności nauczyciela przyłożył koleżance do szyi. Szkoła tłumaczy to jako "nieudany żart", lecz służby są innego zdania. Sprawę zbada Sąd Rodzinny.

Szóstoklasista chwycił za nóż. Szkoła tłumaczy: nieudany żartSzóstoklasista chwycił za nóż. Szkoła tłumaczy: nieudany żartŹródło: Pixabay
d27us52
d27us52

Chwile grozy przeżyli uczniowie jedne ze szkół podstawowych w Chorzowie (woj. śląskie). W czasie lekcji geografii, przy obecności nauczyciela w klasie, jeden z uczniów - szóstoklasista - miał chwycić za nóż.

Chorzów. Szóstoklasista przyłożył koleżance nóż do gardła

Do groźnego zdarzenia miało dojść w czwartek 10 czerwca. Z informacji dziennikarzy "Dziennika Zachodniego" wynika, że szóstoklasista wyciągnął nóż i przyłożył koleżance do gardła, ponieważ ta nie chciała ustąpić mu miejsca.

Dziewczynka o całym zajściu poinformowała rodziców, ci zaś zgłosili się do dyrektora szkoły, który miał zapewnić ich, że sprawę przekaże policji w Chorzowie.

Powrót Donalda Tuska. Wypowiedź Tomasza Siemoniaka nie pozostawia wątpliwości

Zgłoszenie ws. szóstoklasisty z nożem do Komendy Miejskiej Policji w Chorzowie wpłynęło, co dziennikarze Polsat News potwierdzili na komendzie. - Zawiadomienie o tej sprawie wpłynęło do nas w czwartek. Jeśli w ocenie dyrektora szkoły zdarzenie jest niebezpieczne, to każdorazowo wzywana jest policja - podkreśla st. asp. Sebastian Imiołczyk.

d27us52

Chorzów. Szóstoklasista z nożem w klasie. Szkoła: nieudany żart

Z informacji chorzowskiej policji wynika, że sprawą szóstoklasisty zajmie się teraz Sąd Rodzinny, który będzie opierał się o materiały zgromadzone przez funkcjonariuszy.

W sprawie incydentu z nożem w szkole podstawowej w Chorzowie wypowiedział się także dyrektor placówki. - Użyty został mały scyzoryk. Uczeń spróbował niefortunnie postraszyć koleżankę, nie w formie ataku, ale jako nieudany i nieprzemyślany żart - podkreślił w rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim" Wojciech Niezgoda.

Dyrektor zaznaczył też, że przez ostatnie dni w szkole trwało wewnętrzne postępowanie w sprawie. To opierało się m.in. o rozmowę szkolnego pedagoga z uczniami, którzy brali udział w zdarzeniu.

Z informacji przekazanych przez Niezgodę wynika, że szóstoklasista wyraził już skruchę i "żałuje" swojego zachowania. Nie ominą go jednak konsekwencje.

d27us52

Źródło: "Dziennik Zachodni" / "Polsat News"

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d27us52
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d27us52
Więcej tematów