Świętochłowice. Palisz? Możesz spodziewać się straży miejskiej
Jest zimno, mroźnie, śnieżnie i nieprzyjemnie. By choć przez chwilę było nam lepiej, staramy się ogrzać. Nie każdy jednak stara się zrozumieć, że to czym pali, jest niezmiernie ważne dla naszego zdrowia…a nawet i życia.
12.02.2021 19:15
Wraz z sezonem zimowym, rozpoczął się sezon grzewczy. A wraz z nim – problemy. Drapanie w gardle, kaszel, piekące oczy i ból głowy. Nie, to nie zawsze oznaki przeziębienia. To efekt smogu, który powoli nas zatruwa.
Czy tak rzeczywiście musi być? Niekoniecznie. Wiele zależy od nas samych i tego, jak będziemy dbać o środowisko. Jak jednak przekonać do tego innych? Nie raz zdarza się, że sąsiad którego nigdy byśmy o to nie podejrzewali, nagle wrzuca do swojego pieca wszystko co się w nim zmieści, by tanim kosztem ogrzać dom.
Aż się wtedy prosi, by zainterweniować. I tak się często dzieje. Na wszystkie tego typu zgłoszenia, reagują służby. Obecnie w Świętochłowicach straż miejska przeprowadza kontrole palenisk. Wyniki nie zawsze są zadowalające. Gdy widzimy czarny i gryzący dym oraz czujemy nieprzyjemny zapach, wystarczy zadzwonić.
Każda taka kontrola, może okazać się pomocna w walce z zanieczyszczeniem powietrza. Spaliny pochodzące z kotłów i pieców na stałe zagościły w naszych domach. Złej jakości węgiel, nie spełniające wymogów piece czy kominki oraz spalane odpady – to wszystko przyczynia się do naszych trudności z oddychaniem.
Od 1 listopada 2018r. straż miejska ma uprawnienia, by karać mandatem za nieprzestrzeganie postanowień uchwał antysmogowych. W tym okresie trwają wzmożone kontrole miejsc, z których stale wydobywa się ciemny, śmierdzący dym. „Podczas kontroli palenisk przydomowych, w których stwierdzono nieprawidłowości, najczęściej dochodziło do palenia wszelkiego rodzaju drewna lakierowanego z klejami (płyty meblowe), natomiast podczas spalania odpadów na powierzchni ziemi najczęściej były opalane elementy metalowe pokryte różnymi stopami tworzyw sztucznych (kable i inne) oraz śmieci komunalne pomieszane z odpadami bio. Każdorazowo podczas stwierdzenia spalania odpadów sprawca był ukarany mandatem karnym do wysokości 500 zł - wyjaśnia komendant Straży Miejskiej w Świętochłowicach.
Problem dotyczy praktycznie każdej dzielnicy. Duża ilość zgłoszeń związana jest ze starą zabudową oraz pojedynczymi niskimi budynkami opalanymi węglem, a zlokalizowanymi w pobliżu wysokich obiektów wielorodzinnych. Nie inaczej sprawa się ma w domkach jednorodzinnych. Nie zawsze ich mieszkańcy decydują się na palenie tym, co dozwolone. Nie pamiętają o tym, że w każdej chwili może spotkać ich niezapowiedziana kontrola.