Śląskie. Pobił matkę, bo nie chciała mu pożyczyć roweru
47-letni mieszkaniec Siewierza dotkliwie pobił swoją 74-letnią matkę. Powód? Nie chciała mu pożyczyć roweru. Został zatrzymany. Grozi mu do 5 lat więzienia.
Do ataku na starszą kobietę doszło na terenie jednej z prywatnych posesji w Siewierzu. Będący pod wpływem alkoholu 47-letni mężczyzna wszczął awanturę z matką. Co zdenerwowało jej syna? Kobieta nie chciała mu pożyczyć... roweru. 47-latek, wraz ze wzrostem oporu ze strony matki, robił się coraz bardziej agresywny, by w końcu ją zaatakować. Bił ją rękami i kopał po całym ciele, nie zważając na jej podeszły wiek.
Kobiecie w pewnym momencie, wykorzystując zmęczenie napastnika, udało się wyrwać i uciec do sąsiadki.
Kobiety zaalarmowały policję. Na miejsce przybyli siewierscy stróże prawa. Nie zostali przyjęci z otwartymi rękami. Agresor na nich przelał swoją złość, znieważając funkcjonariuszy.
W końcu został obezwładniony i zatrzymany. Jego dalszym losem zajmie się sąd. Grozi mu karta do nawet pięciu lat więzienia.
Nie jest to pierwszy przypadek w ostatnich dniach, w którym rower okazał się powodem wybuchu agresji. Kilka dni temu w Porębie 23-latek ukradł jednoślad nastolatce. Następnie, wraz z kolegą, zaatakowali i pobili jej ojca, który próbował odzyskać rower. Zabrali mu przy okazji telefon komórkowy i dowód osobisty.
Obaj napastnicy zostali zatrzymani. Usłyszeli zarzuty kradzieży i pobicia, do których się przyznali. Sąd zastosował wobec nich 3-miesięczny areszt.
Zgodnie z kodeksem karnym za rozbój grozi im kara od 2 do nawet 12 lat więzienia.