Śląsk. Było kilka prób, nie udało się. Widzowie zobaczą filmy online
Pierwszy raz spotkali się w 1999 r. – Polacy, Czesi i Słowacy. Wszyscy w jednym miejscu, by razem podziwiać swą twórczość. Myśleli, że w tym roku będzie podobnie. Nawet próbowali, i to dwa razy. Niestety nie udało się.
To, że pandemia koronawirusa pokrzyżowała nam plany, przekonujemy się na co dzień. Wielu z nas do końca miało jednak nadzieję, że pierwsza fala minie i uda się po niej zrealizować wiele rzeczy. Tak się jednak nie stało. Dlatego wiele spraw i wydarzeń po raz pierwszy odbędzie się w nowej formule. Także 22. Przegląd ”Kino na Granicy”.
"W tym roku proponujemy widzom seanse wybranych filmów z zakładanego wcześniej programu, najciekawsze propozycje z ostatniego roku i elementy retrospektyw, które zapowiedzą program przyszłorocznej edycji. Liczymy, że taka forma obcowania z polskim i czeskim kinem, bezpieczna i wygodna, będzie listopadową alternatywą dla tradycyjnych majowych spotkań w Cieszynie i Czeskim Cieszynie" – powiedziała dyrektor przeglądu, Jolanta Dygoś.
Po dwóch nieudanych próbach zorganizowania przeglądu w tradycyjnej formie, organizatorzy podjęli decyzję o realizacji tegorocznej edycji online. Do końca tygodnia widzowie obejrzą online ok. 50 polskich, czeskich i słowackich filmów. Ujrzą Milosa Formana, Andrzeja Żuławskiego, Jana Kadara i Elmara Klosa oraz Warszawską Szkołę Filmową.
Środowisko podzielone przez Fundusz Wsparcia Kultury
"W marcu znaleźliśmy się w dziwnej i nierealnej rzeczywistości, która zaskoczyła wszystkich, zmieniła świat, zamknęła nas w domach, zweryfikowała plany i pokazała ich kruchość. Przypomniała też o priorytetach, jakimi są: życie, zdrowie i poczucie bezpieczeństwa. Ale kultura też jest ważna. Są wydarzenia, w przypadku których równie ważne jak program, są miejsce i atmosfera - u nas magiczne. Teraz doceniamy to jeszcze bardziej. Dlatego pracujemy nad powrotem do tradycyjnego spotkania na granicy w przyszłym roku" – podkreśliła Jolanta Dygoś.