RegionalneŚląskKatowice. Będzie konkurs na Centrum Himalaizmu? Miasto stawia warunek

Katowice. Będzie konkurs na Centrum Himalaizmu? Miasto stawia warunek

Władze Katowice przygotowują się do budowy Centrum Himalaizmu im . Jerzego Kukuczki. Są gotowe odwołać warsztaty, które mają stworzyć jego wizję i ogłosić jego projekt. Mają jednak zastrzeżenia.

Katowice. Sposób projektowania Centrum Himalaizmu im. Jerzego Kukuczki wywołał sporo kontrowersji.
Katowice. Sposób projektowania Centrum Himalaizmu im. Jerzego Kukuczki wywołał sporo kontrowersji.
Źródło zdjęć: © UM Katowice

Centrum Himalaizmu ma powstać do 2025 roku. Z jednej strony ma upamiętniać Jerzego Kukuczkę, z drugiej stać się miejscem spotkań miłośników gór i przestrzenią o charakterze edukacyjnym, która ma inspirować kolejne pokolenia do przesuwania granic swoich możliwości, podnoszenia poprzeczki i osiągania wyznaczonych celów. Katowice na jego stworzenie chcą wydać około 65 mln zł. Już ogłosiły warsztaty, które mają wyłonić pomysł i wizję na jego stworzenie. Zdaniem wiceprezydenta miasta Bogumiła Sobula, jest wielu chętnych, w tym architekci o uznanych nazwiskach.

Katowice. Miasto zgodzi się na konkurs na Centrum Himalaizmu, ale ma warunek

Katowickie Stowarzyszenie Architektów Polski ma na ten temat inne zdanie. Od początku protestowało przeciwko pomysłowi warsztatów i zgłosiło pomysł ogłoszenia konkursu. - Organizacja konkursu niesie ze sobą istotne ryzyko. Ponad trzy lata temu katowicki Oddział SARP zorganizował na zlecenie miasta Katowice, za kwotę 209 tys. zł, konkurs na budowę stadionu miejskiego. Na nasz wniosek w jego regulaminie znalazł się zapis, że łączny koszt budowy stadionu z halą do siatkówki i otoczeniem nie może przekroczyć 186 mln zł brutto. SARP przeprowadził konkurs i wskazał najlepszy projekt. Problem jednak polegał na tym, że zwycięzca konkursu, który podpisał następnie z miastem umowę, przygotował projekt budowy kompleksu stadionu miejskiego z wyliczoną wartością realizacji na poziomie 561 mln zł. Niestety, na etapie rozstrzygania konkursu, SARP niewłaściwie ocenił przedłożone w nim koncepcje, a odpowiedzialność za to spadła wyłącznie na miasto. W konsekwencji, wspólnie z projektantem, podjęliśmy trwające kilka miesięcy żmudne działania dostosowania projektu do możliwości finansowych miasta. Na żadnym etapie tych prac nie otrzymaliśmy jakiejkolwiek pomocy merytorycznej ze strony SARP – wyjaśnił Sobula.

Miasto jest w stanie wycofać się z warsztatów i ogłosić konkurs, ale jego zgoda na takie rozwiązanie nie jest bezwarunkowa. - Oczekuję, że w sytuacji, w której SARP chciałby przeprowadzić ten konkurs – weźmie na siebie realną odpowiedzialność prawną i merytoryczną za właściwe poprowadzenie konkursu, gwarantujące nie tylko jego spektakularne rozstrzygnięcie, ale i realną możliwość budowy i wyposażenia Centrum w określonych przez nas kosztach. W tej sprawie w najbliższych dniach będę się kontaktować z prezesem Mikołajem Machulikiem – podkreślił wiceprezydent Katowic. - Mamy na ten cel 65 mln zł. Tylko tyle i aż tyle. Ale jak uczy przykład Jerzego Kukuczki, pieniądze to nie wszystko. Najważniejsza jest determinacja. Liczę, że wszystkim nam jej nie zabraknie, by go godnie upamiętnić - dodał.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
śląskkatowicejerzy kukuczka
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)