Horror w Częstochowie. Założył czapkę mikołaja zabił żonę siekierą
Makabryczne doniesienia z Częstochowy. Jak wynika z informacji policji, 78-letni mężczyzna miał zabić własną żonę siekierą w centrum miasta. W chwili zbrodni mężczyzna miał mieć na głowie czapkę mikołaja.
10.12.2021 16:57
Koszmarna zbrodnia w Częstochowie. Jak wynika z informacji służb, do zdarzenia doszło w czwartek 9 grudnia wieczorem.
Częstochowa. Zabił żonę siekierą. Na głowie miał czapkę Mikołaja
Pierwsze zgłoszenie o zabójstwie kobiety w centrum miasta wpłynęło na komendę w Częstochowie około godziny 20. Napaść miała mieć miejsce w rejonie ulicy Kopernika.
"Wstępne ustalenia wskazywały, że mężczyzna ubrany w czapkę Mikołaja zaatakował na ulicy kobietę, najprawdopodobniej zadał jej ciosy siekierą i uciekł w stronę Jasnej Góry" - czytamy w komunikacie KMP w Częstochowie.
Jak dodają funkcjonariusze, starszej kobiety nie udało się uratować. W wyniku odniesionych obrażeń 74-latka zmarła.
Zabójstwo w Częstochowie. 78-latek usłyszał zarzuty
Na miejscu zabójstwa natychmiast pojawił się prokuratur z Częstochowy. Pod jego nadzorem śledczy zabezpieczyli ciało kobiety do sekcji, a także zebrali dowody oraz ślady, które pozwoliły na szybkie ustalenie tożsamości podejrzanego.
Mężczyzną w czapce Mikołaja miał okazać się mąż zabitej kobiety. "Po około 2 godzinach kryminalni z Częstochowy zatrzymali do sprawy 78-letniego mężczyznę" - informuje komunikat służb.
78-latek ze względu na swój stan zdrowia został zabrany do szpitala, gdzie przebywa pod nadzorem policji. - Prokurator przedstawił 78-letniemu Bogdanowi P. zarzut pozbawienia życia żony poprzez zadanie jej co najmniej kilku uderzeń siekierą w głowę - przekazał w rozmowie z mediami prok. Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
Częstochowa. Zabił żonę siekierą. "Chciał porozmawiać"
Jak dodał rzecznik, 78-latek przyznał się do zbrodni. Mężczyzna miał zaznaczyć przy tym, że "nie chciał skrzywdzić kobiety, a tylko z nią porozmawiać". - Jak wyjaśnił, gdy czekał pod jej domem i gdy ona nadeszła, miała go zaatakować i wtedy uderzył ją siekierą w głowę - podkreślił prok. Ozimek.
Z ustaleń służb wynika, że 78-latek już od kilku lat nie mieszkał razem z żoną. Małżeństwo miało żyć w separacji ze względu na konflikt o tle finansowym.
Źródło: PAP