Gliwice. Wzbudzały emocje lokalnej społeczności, wojewoda zmienił ich nazwy
Wandy Wasilewskiej, Józefa Wieczorka czy 22 lipca – to zaledwie kilka z ponad 30 nazw ulic, które nie będą już kojarzyły się z ustrojem komunistycznym. Wpływ na to ma wydane przez wojewodę zarządzenie.
A właściwie 32 zarządzenia, dzięki którym nazwy ulic w Gliwicach w ramach tzw. ustawy dekomunizacyjnej zostały odmienione. Tym samym proces dekomunizacji w mieście został zakończony.
Wnoszono jeszcze o zmianę Róży Luksemburg i Tadeusza Gruszczyńskiego – po analizie zgromadzonego materiału dowodowego wojewoda uznał jednak, że nie ma takiej potrzeby ponieważ nie naruszają zapisów obowiązującej ustawy o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego.
Prawo zakazujące "propagowania komunizmu lub innego systemu totalitarnego" dawało samorządom czas na zmiany do 2 września 2017 r. Jeśli do tego czasu tak się nie stało, decyzja ta przeszła na wojewodę w formie tzw. zarządzenia zastępczego.
Realizacja ustawy dekomunizacyjnej na Śląsku rozpoczęła się w grudniu 2017r., gdy wojewoda wydał dwanaście pierwszych decyzji. Nazwę zmieniły wtedy, m.in. Plac Wilhelma Szewczyka w Katowicach czy rondo Edwarda Gierka w Sosnowcu. Również Gwardii Ludowej w Gliwicach przekształciło się na Emilii Plater, 15 Grudnia na Grudniową, a Armii Ludowej na Juliusza Ordona.