Dolny Śląsk: sylwestrowe "więzienie"
Kilkunastu gości hotelu w górskiej miejscowości Mostowice (Dolnośląskie), którzy przyjechali tam spędzić Sylwestra, nie może wrócić do domów z powodu zaśnieżonej drogi - poinformował właściciel pensjonatu, Przemysław Herliczka.
Ci, którzy mieli trochę szczęścia, pojechali prawie zaraz po zabawie, wtedy krótko droga była przejezdna. Po kilku godzinach nie było jej już widać. Mam tu gości z Niemiec, którzy są bardzo zdenerwowani i nie rozumieją, że od kilkunastu godzin nikt się tu nie pojawia - powiedział Herliczka.
Dodał, że jeden z gości to dyrektor banku, który ma ważne dla funkcjonowania placówki dokumenty. Nikt się nie przejmuje, że nie można stąd wyjechać. Służb drogowych po prostu nie widać i nic sobie nie robią z moich monitów - powiedział właściciel hotelu.
W hotelu bawiło się 50 gości, którzy robili rezerwację dwa-trzy miesiące wcześniej. Teraz wbrew swojej woli w pensjonacie zostało kilkanaście osób. Na szczęście mamy zapasy żywności więc nie grozi nam głodówka - powiedział Herliczka. (jask)