Częstochowa. Zabił ojca. Nie trafi do więzienia
Powraca sprawa bulwersującej zbrodni w Częstochowie. Syn właściciela zakładu tapicerskiego, który zabił swojego ojca, nie trafi do więzienia. Powód? Biegli uznali, że w chwili popełniana czynu mężczyzna był niepoczytalny. Zabójca trafi zakładu psychiatrycznego.
29.12.2020 | aktual.: 03.03.2022 01:15
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Do morderstwa doszło 29 listopada 2019 roku późnym popołudniem w zakładzie tapicerskim przy ulicy Ogrodowej w Częstochowie. Mężczyzna w piątek wieczorem nie wrócił do domu. Zaniepokojona żona rozpoczęła więc poszukiwania. Ich wynik okazał się tragiczny.
Zwłoki 66-latka zostały znalezione dzień po zbrodni. Na miejsce wezwano śledczych. Ci przeprowadzili oględziny i zabezpieczyli ślady. Okazało się, że 66-latek miał liczne obrażenia głowy, które zostały zadane prawdopodobnie młotkiem. Śledczy zatrzymali jego 39-letniego syna. Mężczyzna nie przyznał się jednak do winy. Złożył obszerne wyjaśnienia. Prokuratura nie ujawniła jednak ich treści.
Częstochowa. Zabił ojca. Został poddany obserwacji psychiatrycznej
Dominik G. został poddany obserwacji psychiatrycznej. Biegli orzekli, że podczas aktów przemocy wobec matki, nad którą się znęcał od 2017 roku, jak i w trakcie zabójstwa ojca, miał zniesioną poczytalność i nie mógł rozpoznać znaczenia i skutków swojego zachowania.
W efekcie prokuratura przesłała do Sądu Okręgowego wniosek o umorzenie śledztwa i umieszczenie Dominika G. w zakładzie psychiatrycznym. Jak na razie mężczyzna przebywa w areszcie tymczasowym na Zawodziu w Częstochowie. Wkrótce jednak zostanie on przeniesiony do placówki izolacyjnej.
Źródło: Redakcja Modna Częstochowa