Bielsko-Biała. Pijany po upadku na motorze trafił do szpitala, kłopoty zaczną się gdy z niego wyjdzie
39-letni motocyklista spowodował kolizję z porsche. Był pijany, a ponadto uciekając z miejsca zdarzenia stracił panowanie nad motorem i doznał obrażeń.
Do zdarzenia doszło we wtorek, 3 sierpnia, w rejonie lotniska w Aleksandrowicach w Bielsku-Białej. Policjanci zostali powiadomieni o wypadku motocyklisty, który miał utracić panowanie nad jednośladem i przewrócić się. Mundurowi po przyjeździe na miejsce zaczęli ustalać co się stało. - I wyjaśnili, że motocyklista jechał z nadmierną prędkością, zahaczył o element infrastruktury drogowej i utracił panowanie nad pojazdem, a następnie upadł. Badanie alkomatem wykazało, że miał ponad dwa promile alkoholu we krwi – poinformowała komenda w Bielsku-Białej.
Bielsko-Biała. Pijany motocyklista uszkodził porsche
Obrażenia 39-letniego motocyklisty była na tyle poważne, że trafił do szpitala. Na tym jego kłopoty się nie zakończyły.
- Do pracujących na miejscu zdarzenia policjantów zgłosiła się kierująca osobowym porsche i przekazała im, że kierujący motocyklem kilka chwil wcześniej zderzył się z nią na ulicy Karpackiej, a następnie gwałtownie ruszył, uciekając z miejsca zdarzenia – poinformowała policja.
39-latkowi za jazdę pod wpływem alkoholu grozi kara pozbawienia wolności nawet dwóch lat, zakaz prowadzenia pojazdów i wysoka grzywna. - W sytuacji, kiedy nietrzeźwy kierujący spowoduje kolizję drogową, zakład ubezpieczeniowy pojazdu sprawcy po wypłacie odszkodowania może wystąpić do niego o zwrot całej wypłaconej sumy odszkodowania. 37-latek będzie więc musiał także zapłacić za szkodę spowodowaną kierującej porsche – wyjaśnili stróże prawa.