Biblia Ślązoka
"Ponboczek" zamiast Pana Boga, Matka Boska jako "najszykowniejszo frelka" - podobne określenia zawiera przekład Biblii na gwarę śląską. Profesorowie z Rady Języka Polskiego PAN zwrócili się do Episkopatu z prośbą o interwencję - informuje "Gazeta Wyborcza".
"Ponboczek kozoł ci pedzieć, że poczniesz i urodzisz synka [...] o kerym bydom godać, że je Ponboczkowym Synkiym" (zwiastowanie); "Ponboczek uros na fajnego karlusa [to tekst niebiblijny]. Ale w jedna noc zaś przyśnioł sie Zefkowi anioł..." (ucieczka do Egiptu) - to z Biblii Ślązoka Marka Szołtyska.
"Kawalerze, godom ci - wstoń!" - wskrzesza Chrystus zmarłego młodzieńca w Biblii góralskiej. Tamże: "Udobruchoj się ze swoim prociwnikiem artko, pokielaś ś nim w dródze, coby cie ón nie podoł do sondu, a syndzia nie oddoł hajdukowi, i coby cie nie dali do hereśtu".
Profesorowie z Rady Języka Polskiego PAN napisali: "Pomysły wątpliwej jakości merytorycznej i nieumiejętne wykonanie szkodzą tekstom uznawanym przez chrześcijan za święte".
Prof. Renata Przybylska, dziekan Wydziału Polonistyki UJ, ma wątpliwości co do sakralnego charakteru takich przekładów. - Przekład na rozmaite dialekty i style może prowadzić do desakralizacji, prymitywizacji treści Biblii. Uważam, że istota języka biblijnego tkwi w jego osobliwości. Dlaczego raptem zaczęły nam przeszkadzać archaizmy? - ubolewa prof. Przybylska.
Episkopat nie zajął na razie oficjalnego stanowiska w kwestii kontrowersyjnych biblijnych przekładów. Opinie mogą jednak okazać się podzielone.
- Takie tłumaczenia mają charakter kulturowy, dlaczego mielibyśmy to hamować? One są wyrazem pluralizmu kulturowego, raczej wzbogacają, niż profanują. Nie można zabronić ich publikowania, chociaż jest oczywiste, że nie mogą stanowić podstawy w debatach ściśle teologicznych. Podobnie z przekładem młodzieżowym - jeśli funkcjonuje w koleżeńskich rozmowach, nie widziałbym problemu - powiedział "Gazecie Wyborczej" abp Alfons Nossol, jeden z członków Rady Naukowej.(PAP)