Śmierć Polaka. Nowe fakty w sprawie tragedii w Belgii
W Antwerpii odkryto ciało 41-letniego Polaka, Karola, który padł ofiarą przestępstwa. Mężczyzna mieszkał w Belgii od 15 lat i był znany lokalnej społeczności. Okoliczności jego śmierci są wstrząsające.
Karol, 41-latek, który wyemigrował do Belgii w poszukiwaniu lepszego życia, był cenionym członkiem lokalnej społeczności. Pracował w branży budowlanej. Zawsze pomocny i życzliwy, cieszył się powszechną sympatią.
W piątek 7 lutego mężczyzna miał uczestniczyć w imprezie, jednak nie pojawił się na niej. Kilka dni później jego brat, zaniepokojony brakiem kontaktu, poprosił o pomoc sprzątaczkę.
Tragedia w Antwerpii. Nie żyje 41-letni Polak
Kobieta dokonała wstrząsającego odkrycia w mieszkaniu przy Twee Netenstraat w Antwerpii. Znalazła w salonie ciało mężczyzny. Został on zamordowany.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Płynęli pod polską banderą. Odkrycie w żaglówce na Atlantyku
Belgijska prokuratura potwierdziła, że Karol padł ofiarą przestępstwa. Według doniesień mediów, ciało martwego mężczyzny było skrępowane.
W sprawie zatrzymano 37-letniego Ukraińca, Mykolę V., współlokatora Polaka. - Jest podejrzany o morderstwo - poinformował rzecznik prokuratury Kristof Aerts. Jak dodał, w tej chwili nadal nie jest jeszcze wiadomo, co dokładnie wydarzyło się w mieszkaniu.
Źródło: www.fakt.pl/nieuwsblad.be