Skrzypaczka wyszła z wagonu na obiad. Zginął instrument wart 20 tys. zł
Odzyskano skrzypce warte ponad 20 tys. zł. Skradziono je artystce, która pociągiem podróżowała na koncert w Słupsku. Walizka z instrumentem zniknęła na stacji Warszawa Zachodnia. Teraz wróciła do właścicielki.
15.05.2024 15:13
Skrzypaczka Zuzanna Kosek-Giłka podróżowła pociągiem relacji Kraków - Kołobrzeg do Słupska. Kiedy pociąg przemierzał Warszawę, kobieta wyszła na obiad do wagonu restauracyjnego. Po powrocie okazało się, że jej bagaż zginął z przedziału.
- Sprawą zajęli się policjanci z Wydziału Kryminalnego Komisariatu Kolejowego Policji w Warszawie. W wyniku podjętych czynności ustalono wizerunek mężczyzny, który dokonał kradzieży, jak również dokąd podróżował. Następnie ustalono jego dane osobowe oraz przybliżone miejsce zamieszkania, którym okazała się jedna z dzielnic Torunia - przekazał asp. szt. Artur Wojdat z policji w Warszawie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zatrzymali go na ulicy
Policjant dodał, że dane wytypowanego sprawcy trafiły do toruńskich policjantów.
- Kryminalni z Komisariatu Policji Toruń-Śródmieście przystąpili do działania i po krótkim czasie, dzięki swoim ustaleniom zatrzymali go na jednej z ulic. W mieszkaniu zajmowanym przez mężczyznę toruńscy policjanci znaleźli skradzione skrzypce i nuty - dodał Wojdat.
Mężczyzna usłyszał już zarzut kradzieży, za co grozi mu nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Skrzypaczka, nie kryjąc wzruszenia, podziękowała w mediach społecznościowych zaangażowanym w rozwiązanie sprawy policjantom.
"Po 10 dniach stresu, płaczu i utraty nadzieji moje skrzypce zostały ODNALEZIONE! Z całego serca chciałabym podziękować wszystkim zaangażowanym za nieocenioną pomoc w poszukiwaniach, za każde wsparcie, miłe słowo i udostępniony post. Kto mnie zna ten wie, że dla mnie ten instrument to coś więcej niż cztery struny i pudło rezonansowe" - napisała w poście na facebooku.
Mateusz Dolak, dziennikarz Wirtualnej Polski
Czytaj też: