Skradli pomysł Kaczyńskiemu i Obajtkowi? Rewolucja w sieci sklepów

Żabka przygotowuje rewolucyjny w Polsce format sklepów. Zakupy będzie można zrobić bez wychodzenia z auta. Informując o tym ruchu media przypominają, że pomysł na taką formułę sklepu w Polsce rzucił kiedyś sam Jarosław Kaczyński. Twierdził nawet, że taki sklep powstał dzięki Danielowi Objatkowi w Pcimiu, ale nikt go tam nie widział.

Sieć Żabka chce otworzyć sklepy w nowej formule
Sieć Żabka chce otworzyć sklepy w nowej formule
Źródło zdjęć: © PAP | Wojciech Olkuśnik

11.11.2022 | aktual.: 11.11.2022 15:38

Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ

Jak opisuje "Fakt", sieć Żabka pracuje nad nowym formatem sklepu - zakupy będzie można zrobić bez wychodzenia z samochodu.

- Obecnie rozwijamy mobilne Żabki, które są uruchamiane podczas różnych wydarzeń, a także sklepy sezonowe czy maszyny vendingowe. Naturalną kontynuacją tej drogi była praca nad sklepem w formule drive, gdzie podróżujący będą mogli szybko zakupić np. kawę, hot doga czy zrobić szybkie zakupy śniadaniowe - twierdzi sieć Żabka, cytowana przez dziennik.

Od pewnego czasu w tajemnicy Żabka przygotowywała projekt tego typu sklepów. Jak informuje sieć w odpowiedzi na pytania portalu wiadomoscihandlowe.pl, otwarcie takiego punktu nastąpi "w ciągu kilku najbliższych miesięcy". Według nieoficjalnych informacji może to się stać już w grudniu. Jedna z pierwszych Żabek Drive ma ruszyć w Zduńskiej Woli.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

O tym było głośno. Gdy Kaczyński mówił o "sklepie w stylu amerykańskim"

Podczas wakacyjnego spotkania w Grójcu o takich sklepach mówił niedawno prezes PiS Jarosław Kaczyński.

- Mamy w Polsce takiego niezwykłego człowieka. Nazywa się Daniel Obajtek. Zanim został szefem jednego i drugiego koncernu, był wójtem gminy Pcim. Otóż on w tej gminie dokonywał cudów - mówił Kaczyński. (…) Stworzył jedyny do tej pory w Polsce sklep w stylu amerykańskim, gdzie można wjechać samochodem i prosto z samochodu kupować, brać z półek - twierdził prezes PiS.

Jednak kiedy dziennikarze udali się do Pcimia, by zweryfikować te informacje, nawet mieszkańcy nie mogli sobie przypomnieć, aby taki sklep działał w mieście.

Źródło: "Fakt"

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (89)