Skończył im się alkohol, pojechali do sklepu koparką
Skończył się im alkohol, więc do sklepu po kolejne butelki pojechali koparką. Mieli jednak pecha. Gdy wracali na plac budowy kierujący staranował kilkanaście metrów ogrodzenia pewnej posesji koło Tarczyna. 27-letni Marek C. i 19-letni Tomasz D. zostali zatrzymani. Jeden miał 2,7, a drugi prawie 2 promile alkoholu we krwi. Pijany operator koparki jeździł też ulicami Głogowa. Dzięki sygnałom od innych kierowców szybko został zatrzymany.
Policjanci z komisariatu w Tarczynie otrzymali zawiadomienie o uszkodzeniu ogrodzenia. Zgłaszający poinformował oficera dyżurnego, że ogrodzenie posesji na ul. Ogrodowej staranował operator koparko-ładowarki. Na miejsce pojechał najbliższy patrol policji. W trakcie wykonywanych czynności okazało się, że koparką jechało dwóch mężczyzn, obydwaj byli nietrzeźwi. Żaden z uczestników kolizji nie chciał się przyznać do tego, który z nich kierował.
Mężczyźni zostali zatrzymani i przewiezieni do komendy w Piasecznie. Policjanci ustalili przebieg zdarzenia. Mężczyźni pracowali na jednym z okolicznych placów budowy. Ponieważ wypili zgromadzone zapasy alkoholu postanowili koparką pojechać do sklepu po zaopatrzenie. Okazało się, że jeden kierował koparką w drodze do sklepu, a ze sklepu wracał drugi. W trakcie drogi powrotnej na przeszkodzie pijanym operatorom koparki stanęło ogrodzenie, które uszkodzili.
Obydwaj mężczyźni usłyszeli wczoraj zarzuty kierowania w stanie nietrzeźwości, dodatkowo jeden z zatrzymanych złamał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. O ich dalszym losie zdecyduje sąd.