Archeolodzy badający Rynek Główny natrafili w wykopie od strony ulicy św. Jana na pozostałości najprawdopodobniej kramu lub sklepu krawieckiego.
Znaleziono tam, na niewielkiej przestrzeni, kilkadziesiąt różnych igieł, fragmenty sprzączek, a nawet kawałki nici. Nadal trafiamy na części naczyń ceramicznych - mówi dr Cezary Buśko, szef archeologów.
Na prezentowanym zdjęciu widać kawałek naczynia ceramicznego ze znakiem garncarza.