Sklep internetowy okradł tysiące Polaków
Nawet kilka tysięcy oszukanych i wyłudzone setki tysięcy złotych - to wynik działalności sklepu internetowego JapanFoto z Zabrza - czytamy w "Dzienniku". Oszuści przez osiem miesięcy budowali renomę sklepu realizując zamówienia po to, by tuż przed Bożym Narodzeniem ukraść górę pieniędzy od klientów.
26.01.2009 | aktual.: 28.01.2009 11:01
- Na razie zgłosiło się około setki poszkodowanych, ale od tygodnia telefon w komendzie dzwoni bez przerwy - mówi rzecznik zabrzańskiej policji Marek Wypych. Nieoficjalnie wiadomo jednak, że pieniądze liczone wstępnie w setkach tysięcy zdążyły wyparować z rachunków bankowych zanim śledczy do nich dotarli.
Najbardziej zdesperowani klienci pod adresem http://japan-foto.pl/ założyli forum poszkodowanych przez firmę.
Sklep JapanFoto został zarejestrowany w kwietniu 2008 roku w małym pokoju zabrzańskiego biurowca przez dwoje ludzi. Spółka zajmowała się sprzedażą sprzętu i akcesoriów fotograficznych. Szybko zdobyli w sieci renomę solidnego sprzedawcy realizującego zamówienia terminowo.
Sklep w ramach świątecznej wyprzedaży obniżył ceny - bonifikaty wynosiły ok. 30 proc. Jedynym warunkiem była wpłata gotówki na konto przed wysłaniem towaru. Internautów opanowała gorączka zakupów.
Dziś wiadomo, że ostatni aparat został wysłany z Zabrza ok. 16 grudnia. Od tej daty wszystkie zamówienia to był czysty zysk oszustów, którzy nie zamierzali niczego sprzedawać a jedynie liczyć zagarnięte pieniądze.