SKL chce tworzyć nowe ugrupowanie po wyborach
Zdaniem Artura Balazsa, po wyborach parlamentarnych Stronnictwo Konserwatywno-Ludowe jest gotowe do włączenia się w prace nad tworzeniem silnego ugrupowania po prawej stronie sceny politycznej.
Jesteśmy gotowi zaangażować się w taki pomysł, który mógłby się skończyć budową jednolitej formacji, ale szerszej, nie tylko związanej z SKL i PO, ale również myślę o niektórych ugrupowaniach, które dzisiaj są związane z AWS - powiedział Balazs w środę na konferencji prasowej.
Nie wykluczył dobrej i bliskiej współpracy w tej sprawie z Unią Wolności i dodał, że jest to jego zdanie a nie całego SKL. Dodał, że weryfikacją tego pomysłu byłoby wystawienie wspólnej listy tych ugrupowań w wyborach samorządowych.
SKL będzie inspirował takie działania. Chcemy też do tego dużego pomysłu politycznego wnieść istotną część programu związanego ze wsią, ludowością i konserwatyzmem - powiedział.
Artur Balazs, minister rolnictwa w rządzie Jerzego Buzka, kandyduje do parlamentu z listy PO, choć jako jedyny nie podpisał stosownej deklaracji do platformy. Dziennikarzom w Białymstoku powiedział też, że SKL na pewno nie będzie współpracować z Platformą jeśli ta miałaby współpracować z SLD, o czym mówią niektórzy jej działacze.
W takim pomyśle politycznym na pewno SKL nie będzie. Lokujemy się po prawej stronie i gdyby jakaś część Platformy miała inny pomysł, to trudno byłoby się w tej sprawie porozumieć - mówił Balazs. Według niego Stronnictwo byłoby zadowolone, gdyby w przyszłym parlamencie znalazło się 25 posłów SKL, bo to optymalna liczba. (and)