Pilny alert RCB. Skażona woda na Dolnym Śląsku
Alarm na Dolnym Śląsku. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wydało pilny alert. W jednej z gmin woda jest niezdatna do picia. Znaleziono w niej bakterie z grupy Coli. Co bardziej szokuje, próbki zostały pobrane blisko miesiąc temu, a ostrzeżenia Sanepid wraz z Rządowym Centrum Bezpieczeństwa wydał dopiero wczoraj i dziś. Wirtualna Polska zapytała sanepid w Miliczu oraz Zakład Usług Komunalnych w Krośnicach, co się działo z próbkami, oraz dlaczego nikt się o nie nie upomniał, jednak nie dostaliśmy odpowiedzi.
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wydało alert w piątek. Przestrzega w nim, że w części gminy Krośnice na Dolnym Śląsku woda jest niezdatna do picia.
Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Miliczu również poinformował, że woda z wodociągu Grabownica nie spełnia wymagań rozporządzenia Ministra Zdrowia z uwagi na przekroczenie parametru mikrobiologicznego tj. liczby bakterii grupy coli w ilości 31 jtk w 100 ml na przepompowni wody Czarnogoździce, przy dopuszczalnej wartości 0 jtk/100 ml.
Co najbardziej szokuje w tej sprawie to to, że próbki wody pobrano w dniu 10 czerwca, a same alerty zostały wystosowane dopiero 4 i 5 lipca.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Skażona woda w regionie Dolnego Śląska
Woda niezdatna do spożycia dla miejscowości Brzostowo, Brzostówko, Czarnogoździce, Dąbrowa, Dziewiętlin, Grabownica, Kotlarka, Krośnice, Luboradów, Pierstnica, Pierstnica Mała, Police, Świebodów, Wąbnice, Wierzchowice, Wolanka, Żeleźniki.
- Woda z kranu nie może być spożywana, ani używana do przygotowania posiłków;
- Woda nie może być używana do mycia owoców, warzyw, naczyń kuchennych i prania;
- Woda nie nadaje się do kąpieli noworodków, mycia zębów, przemywania otwartych zranień;
- Woda może być wykorzystywana do celów sanitarnych, tj. WC
Sanepid nie brał udziału w poborze próbek
Sanepid w Miliczu wyjaśnia, że wyniki pobranych wcześniej próbek wpłynęły do nich 4 lipca.
- Próbki zostały pobrane przez laboratorium zewnętrzne, bo to było badanie w ramach kontroli zewnętrznej jakości wody. Powiatowa Stacja Sanitarno-epidemiologiczna w Miliczu nie uczestniczyła w poborze tych próbek. To zlecił ZUK (Zakład Usług Komunalnych w Krośnicach). Wczoraj otrzymaliśmy wyniki i w momencie, gdy tylko otrzymaliśmy zaczęliśmy działać - informuje Wirtualną Polskę jedna z pracownic Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Miliczu.
ZUK w Krośnicach nie potrafi odpowiedzieć co się działo z próbkami
Po otrzymaniu informacji od Sanepidu skontaktowaliśmy się z Zakładem Usług Komunalnych w Krośnicach. Ci jednak nie potrafili nam odpowiedzieć na pytanie co działo się z próbkami przez miesiąc, ani dlaczego nie upomnieli się o wyniki badań.
- To jest tak, że firma pobiera próbki, ma akredytacje dla nas, przysyła wyniki wody, my przestawiamy je sanepidowi i on podejmuje decyzję jeżeli coś się dzieje - powiedział WP jeden z pracowników ZUK-u w Krośnicach.
Urząd również tłumaczył nam, że próbka pochodzi z ostatniego odcinka wodociągu, orazoraz że stacja uzdatniania wody została zmieniona. - Próbka została pobrana z ostatniego odcinka wodociągowej wody, nie ze stacji uzdatniania wody, czyli tam, gdzie źródło, ale sanepid postanowił wyłączyć całość. Mamy teraz przełączona stację na inną, ponieważ mamy taką możliwość podawania z innej stacji. Dzisiaj pobraliśmy kolejne próbki i będziemy czekać na wyniki - wyjaśnił pracownik.
- Stacja została przepłukana całkowicie, poza tym niemal 365 dni w roku jest chlorowana maksymalnie jak nam wolno. Teraz woda jest z innej sieci, ale sanepid zalecił nam ją przebadać jeszcze raz - dodał.
Próbowaliśmy dopytywać, dlaczego ZUK nie dopominał się o te próbki, jednak nie dostaliśmy odpowiedzi. - Czekamy na wyniki zawsze, jak nam firma podeśle i przedstawiamy je później - podsumował pracownik ZUK-u.
Artykuł aktualizowany.