Skażenie było tak wielkie, że aż zamknięto ujęcie wody

Centralne Biuro Śledcze Policji zlikwidowało na Pomorzu jedną z największych wytwórni klefedronu w Europie. Ta psychoaktywna substancja to jeden z podstawowych składników dopalaczy.

Skażenie było tak wielkie, że aż zamknięto ujęcie wody
Źródło zdjęć: © CBŚP
Arkadiusz Jastrzębski

Laboratorium produkcyjne klefedronu, nazywanego także 4CMC, znajdowało się w hali na terenie dawnego PGR-u w miejscowości Bożepole Małe koło Wejherowa.

Policjanci znaleźli tam 135 kg środków chemicznych o wartości ponad 7 mln zł. - Można było z nich wyprodukować ponad 900 tys. porcji trucizny - powiedział PAP policjant znający sprawę.

- O tym, jak niebezpieczne było stężenie środków chemicznych w hali i jej okolicach, świadczy to, że dopiero po dwóch dniach można było wejść do środka, nie narażając życia i zdrowia policjantów i innych służb, pracujących na miejscu - podkreślił funkcjonariusz.

Lokalizacja "fabryki" sprawiła, że zamknięto ujęcie wody dla mieszkańców dwóch okolicznych miejscowości, ze względu na ryzyko jej skażenia.

Obraz
© CBŚP

Wcześniej policjanci zatrzymali mężczyznę, który w swoim samochodzie przewoził ponad 14 kg klefedronu. W Prokuraturze Rejonowej w Zgierzu usłyszał zarzuty wprowadzania do obrotu substancji stanowiących zagrożenie dla zdrowia i życia - podało CBŚP. Grozi za to kara nawet 8 lat więzienia.

Źródła: Radio Gdańsk, CBŚP, PAP

policjafabrykadopalacz
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)