Skazany za pedofilię kardynał George Pell zostaje w więzieniu. Sąd odrzucił apelację
Były "minister finansów" Watykanu, kardynał George Pell, skazany za pedofilię nie wyjdzie z więzienia. Sąd w australijskim stanie Wiktoria odrzucił jego apelację.
Kardynał Pell jest najwyższym dostojnikiem Kościoła ukaranym za pedofilię. Został skazany za czyny pedofilskie wobec dwóch chłopców. Do molestowania miało dojść w 1996 roku w katedrze świętego Patryka w Melbourne po niedzielnej mszy. Wyrok pierwszej instancji zapadł w marcu tego roku. Duchowny konsekwentnie nie przyznaje się do winy.
Akt oskarżenia sporządzono na podstawie zeznań jednej z ofiar; drugi mężczyzna zmarł przed kilkoma laty - przedawkował narkotyki.
Obrońcy kardynała Pella wskazywali w apelacji na błędy proceduralne podczas rozpraw. Podkreślali na przykład, że ława przysięgłych nie zadała pytania kardynałowi, czy przyznaje się on do winy.
Sąd odrzucił apelację. Przewodnicząca składu orzekającego uzasadniając decyzję stwierdziła, że zeznania ofiary kardynała Pella są w pełni przekonujące. - To nie jest kłamca, ktoś, kto fantazjuje, to świadek prawdy - stwierdziła.
W czerwcu 2017 roku, gdy kardynał Pell został oskarżony o wielokrotne molestowanie seksualne nieletnich, papież udzielił mu urlopu na czas procesu. Od tamtego czasu wpływowy, były już watykański "minister finansów" nie wrócił do Rzymu. W grudniu 2018 roku dostojnik został usunięty przez papieża Franciszka z Rady Kardynałów, pomagającej mu w zarządzaniu Kościołem i przygotowaniu reformy Kurii Rzymskiej.
Gdy na początku tego roku purpurat został uznany jednomyślnie winnym pedofilii przez ławę przysięgłych sądu pierwszej instancji, otrzymał od papieża zakaz publicznego pełnienia posługi i kontaktów z nieletnimi.
Kardynał George Pell może się jeszcze odwołać do Sądu Najwyższego. Będzie mógł ubiegać się o ułaskawienie, gdy w październiku 2022 roku skończy 81 lat.
Źródło: afp.com