Skazany za gwałt w Anglii Jakub T. trafi do Polski
Skazany na dożywocie za gwałt w Wlk.
Brytanii Jakub T. trafi do Polski, gdzie ma odbywać karę.
21.07.2008 | aktual.: 21.07.2008 20:36
Chciałbym, żeby to była prawda, ale podchodzę do tych doniesień z dużą ostrożnością - oświadczył jeden z dwóch polskich adwokatów skazanego Wojciech Wiza. Zauważył, że terminów przylotu Jakuba T. do Polski było już kilka.
Jak powiedział rzecznik Sądu Okręgowego w Poznaniu Jarema Sawiński, skazany zostanie osadzony w areszcie śledczym w Poznaniu. W Polsce na specjalnym posiedzeniu sąd dostosuje orzeczenie sądu brytyjskiego do realiów polskiego prawa - dodał Sawiński. W Polsce za gwałt ze szczególnym okrucieństwem grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności.
28 stycznia tego roku ława przysięgłych sądu w Exeter uznała Jakuba T. za winnego obu zarzucanych mu czynów: gwałtu i umyślnego wywołania w lipcu 2006 r. trwałych obrażeń 48-letniej Brytyjki (jest przykuta do wózka inwalidzkiego). Za jeden i drugi czyn sąd wymierzył mu kary dożywocia, ale z możliwością warunkowego zwolnienia po 9 latach. Takiej sytuacji nie przewidują polskie procedury karne - skazany na dożywocie może się starać o warunkowe zwolnienie po odsiedzeniu 25 lat.
Jakub T. nie przyznał się do winy.
Sąd Okręgowy w Poznaniu zgodził się na wydanie Jakuba T. brytyjskiemu wymiarowi sprawiedliwości na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania, warunkując zgodę tym, że ewentualną karę Jakub T. odbędzie w Polsce.
W kwietniu 2007 r. Jakub T. został przekazany Brytyjczykom. Przeciwko te decyzji protestowała rodzina Jakuba T. - przekonana o jego niewinności - twierdząc, że proces w Wlk. Brytanii będzie miał charakter pokazowy, a on sam zostanie tam "zlinczowany".
W kwietniu tego roku prezes Sądu Okręgowego w Poznaniu w piśmie do sądu w Exeter pytał, kiedy skazany zostanie odesłany do Polski. Brytyjski wymiar sprawiedliwości odmówił udzielenia informacji, uznając, że sąd "nie ma pełnomocnictwa" do występowania w sprawie T. Polskie ministerstwo sprawiedliwości wystosowało pismo do brytyjskiego odpowiednika z prośbą, aby wspomogło działania poznańskiego sądu w sprawie T. Na początku lipca brytyjskie ministerstwo spraw wewnętrznych poinformowało, że Jakub T. w ciągu 14 dni zostanie przekazany Polsce.
Obrońcy Jakuba T. analizują sprawę ewentualnej apelacji od wyroku w angielskim sądzie.
W lutym prezydent Lech Kaczyński powiedział, że nie przewiduje ułaskawienia Jakuba T. Nic o tym nie wiem i raczej gwałcicieli nie ułaskawiam - powiedział.