Skazany w Hadze na dożywocie wciąż pobiera pensję
Bośniacki Serb Milomir Stakić,
zbrodniarz wojenny skazany pod koniec lipca na dożywocie przez
trybunał haski, wciąż figuruje na liście płac szpitala, w którym
pracował jako lekarz, a jego pensja jest wypłacana żonie.
Po aresztowaniu Stakicia w 2001 r. szpital w Prijedorze go zwolnił. Jednak na żądanie Ministerstwa Zdrowia Republiki Serbskiej w Bośni, musiał ponownie wpisać go na listę płac.
Ministerstwo powołało się na przepis, głoszący, że do chwili wydania ostatecznego wyroku podejrzany ma prawo do połowy dotychczasowego wynagrodzenia. Stakić złożył 3 września odwołanie od wyroku ONZ-owskiego trybunału ds. zbrodni wojennych w dawnej Jugosławii.
41-letni Stakić został skazany za zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości. Jako burmistrz Prijedoru w czasie wojny bośniackiej (1992-95) Stakić kierował tworzeniem obozów koncentracyjnych, w tym osławionych obozów Omarska, Keraterm i Trnopolje, w których więziono Muzułmanów i Chorwatów.
Wyrok na Stakicia był pierwszym przypadkiem orzeczenia przez trybunał haski najwyższego wymiaru kary, czyli dożywotniego więzienia.