Trwa ładowanie...
d47ekxe
23-03-2004 10:20

Skazany dziennikarz przygotowany na najgorsze

Policki dziennikarz Andrzej Marek stawił się,
zgodnie z wezwaniem sądu, przed gmachem
szczecińskiego aresztu śledczego.

d47ekxe
d47ekxe

"Jestem przygotowany na wszystko, na najgorsze. (...) Trudno powiedzieć, czy jestem, czy nie jestem gotów odbyć karę, ale zrobię to z szacunku dla prawa" - powiedział dziennikarzom. Dodał, że żadne działania cwaniackie go nie interesują, gdyż w odbiorze społecznym jest to naganne i nie powinno mieć miejsca.

Ministrowi sprawiedliwości Grzegorzowi Kurczukowi Marek zarzucił zaniechanie wszelkich działań na rzecz jego ułaskawienia. Podobnie odniósł się do postawy prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego.

"Tak, jak ja się czuję dzisiaj, to się w życiu nigdy nie czułem. Niczego złego w sprawie Misiły (pomówiony urzędnik gminny) nie zrobiłem. Wszystko oparte było na prawdzie" - powiedział Marek.

Za kilkanaście minut szczeciński Sąd Rejonowy zdecyduje na posiedzeniu niejawnym, czy skazany dziennikarz jeszcze we wtorek trafi do więzienia. Sąd ma bowiem rozpatrzyć wniosek Marka o odroczenie wykonania kary. Adwokat polickiego dziennikarza ma złożyć wniosek o sześciomiesięczny termin odroczenia. Sam Marek na decyzję sądu prawdopodobnie będzie czekać przed gmachem aresztu.

d47ekxe

Przed szczecińskim aresztem śledczym trwa protest wydawców i dziennikarzy lokalnych gazet w obronie polickiego dziennikarza Andrzeja Marka. Do Szczecina przyjechali przedstawiciele mediów z całej Polski.

"Precz z kneblem, niech żyją knedle" - glosi jeden z napisów na transparentach, jakie mają ze sobą protestujący. Ich zdaniem, w Polsce ogranicza się wolność wypowiedzi lokalnych dziennikarzy. Uczestnicy demonstracji deklarują, że każdy z nich odsiedzi jeden dzień z trzymiesięcznej kary Andrzeja Marka.

Andrzej Marek opublikował na początku 2001 roku w "Wieściach Polickich" artykuły, w których pisał m.in., że naczelnik wydziału promocji Urzędu Gminy w Policach Piotr Misiło prowadzi prywatną agencję reklamową. Krytycznie opisywał promocyjną działalność naczelnika, sugerując, że promuje on głównie własną osobę.

Za ten artykuł Misiło wytoczył Markowi proces karny, który prawomocnie wygrał. Sąd uznał dziennikarza za winnego zniesławienia, nakazał mu przeproszenie oskarżyciela i wymierzył karę trzech miesięcy więzienia w zawieszeniu. W uzasadnieniu podał, że dziennikarz umieścił w treści gazety nieprawdziwe zarzuty, a także opublikował czytelną fotografię wizytówki urzędnika, zestawiając ją z tytułem "Promocja kombinatorstwa". Marek nie przeprosił urzędnika, wobec czego sąd odwiesił karę.

d47ekxe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d47ekxe
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj