Skatowali studenta, bo nie miał papierosów
Policjanci zatrzymali czterech bandytów, którzy w podwarszawskim Otwocku brutalnie pobili 22-letniego studenta. Napastników zdenerwowało, że młody mężczyzna nie miał papierosów - informuje Komenda Stołeczna Policji.
13.07.2009 21:02
22-latek wracał w nocy z niedzieli na poniedziałek do domu. Został zaczepiony przez czterech mężczyzn. Jeden z nich zapytał o papierosa, a gdy 22-latek powiedział, że nie pali, bandyci zaczęli go katować.
Mężczyzna próbował się wyrwać i uciec, ale nie miał żadnych szans. Udało mu się jedynie ugryźć w rękę jednego z napastników.
Nieprzytomnemu studentowi z kieszeni spodni skradziono 80 złotych i telefon komórkowy. Napastników spłoszył zatrzymujący się samochód przypadkowego kierowcy, który zadzwonił na pogotowie. 22-latek trafił do szpitala.
Policjant, który przesłuchiwał poszkodowanego, skojarzył opisywanych przez niego mężczyzn. Okazało się, że legitymował ich kilka godzin wcześniej. Policja natknęła się na nich w parku miejskim w Otwocku. Trzej z nich zostali zatrzymani po pościgu. Czwartego, ze śladem po ugryzieniu na dłoni, ujęto w jego mieszkaniu.
Najmłodszy ze sprawców, 17-latek, spędził noc w ośrodku dla nieletnich. Wobec pozostałych sąd zastosował trzymiesięczny areszt tymczasowy. Wszystkim grozi do 12 lat więzienia.