Skasował audi, a teraz porsche. Jest w rękach policji
Łódzka policja zatrzymała kierowcę, który nie zatrzymał się do kontroli i nie reagował na polecenia funkcjonariuszy. W trakcie ucieczki przed radiowozem drogówki rozbił porsche - jak się okazało, był pijany. Miesiąc wcześniej skasował audi.
22.03.2019 21:41
41-latek miał w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu. Nie przeszkadzało mu to mknąć z prędkością ponad 100 km/h przez centrum Łodzi. Patrol drogówki dopadł go na al. Włókniarzy i nakazał zatrzymanie się.
W momencie, gdy nadjechał radiowóz, kierowca nie miał zapiętych pasów i beztrosko rozmawiał przez komórkę. Gdy policjanci kazali mu zjechać na pobocze do kontroli, zawrócił na skrzyżowaniu i zaczął uciekać w kierunku ul. Pabianickiej. Policjanci natychmiast ruszyli w pościg za porsche.
Znów bariery
Kierowca szybko stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w bariery energochłonne i stanął na pasie zieleni. Został zatrzymany i przebadany alkomatem, który wskazał u niego 2,7 promila.
Okazało się, że to recydywista. 26 lutego tego roku rozbił po pijaku audi, wjeżdżając w betonową barierę przy Rzgowskiej. W przeszłości był wielokrotnie karany za przekroczenia prędkości.
O jego dalszym losie zadecyduje prokurator i sąd. Grozi mu wysoka grzywna, dożywotni zakaz kierowania pojazdami, a także kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Czytaj więcej: Pijany kierowca zmiótł z chodnika 4 osoby. Pokazano nagranie
Miał trzy promile i prowadził tira. W czasie jazdy popijał wódkę
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl