Skarby Muzeum Czartoryskich na sprzedaż
Tej wiosny może dojść w Krakowie do
niezwykle kontrowersyjnej licytacji dzieł sztuki. Fundacja
Czartoryskich - właściciel zbiorów z Muzeum Czartoryskich -
zamierza rozdać i wyprzedać część kolekcji - zapowiada "Gazeta
Krakowska".
Krakowscy muzealnicy uważają to za skandal. Podejmują działania, aby zapobiec sprzedaży. W środę stanowisko w tej sprawie ma podjąć Rada Konsultacyjna Fundacji. 30 marca odbędzie się natomiast specjalne posiedzenie Rady Muzeum Narodowego z udziałem wiceministra kultury, poświęcone sprawom współpracy z Fundacją.
Środowisko muzealników, a także dyrekcja Muzeum Narodowego, którego oddziałem jest Muzeum Czartoryskich, jest wysoce zaniepokojona działaniami Fundacji. Zofia Gołubiew, dyrektor MN zapytana czy doszło do konfliktu, zaprzecza.
- Jest tylko trudność we współpracy- mówi. Trudności m.in. dotyczą braku odpowiedzi na niektóre pisma i rzadkiego kontaktu z prezesem Fundacji, przebywającym na stałe w Anglii. Są także kłopoty z realizacją umów wiążących Muzeum Narodowe i Fundację.
Dyrektor Gołubiew nie ukrywa, że kwestia dyslokacji zbiorów i dalszego funkcjonowania Muzeum i Biblioteki wymaga zajęcia stanowiska i działań ministra kultury i dziedzictwa narodowego. - Konieczne wydaje się wypracowanie przez ministra kultury i Muzeum Narodowe w Krakowie wspólnej strategii postępowania i rozmów z Fundacją- mówi dyrektor Gołubiew. - Nikt nie chce się z nikim kłócić, chcemy tylko rozmawiać i negocjować.
Przedstawiciele Fundacji Czartoryskich nie chcą rozmawiać z prasą. Telefon "GK" do sekretariatu Fundacji wywołał irytację. - Nie mamy nic do powiedzenia - przekazano. - Po 30 marca zostanie wydane oświadczenie.
Na razie Fundacja chce licytować dzieła sztuki nabyte po 1939 roku. Nie oznacza to jednak, zdaniem dyrektor Gołubiew, że reszta zbiorów jest bezpieczna.
- Wprawdzie w statucie Fundacji jest zapis, że zbiory nabyte przed 1939 rokiem są niezbywalne, ale już dwakroć zmieniono statut i nie ma w nim zapisu mówiącego o tym, że kolejne zmiany muszą być akceptowane np. przez ministra kultury - mówi dyrektor Gołubiew. - W jednym z wywiadów z prezesem Fundacji Adamem Zamoyskim, czytałam, że będą zmieniać statut "tak jak będzie im wygodnie". Być może dmuchamy na zimne. Być może Fundacja nie chce zrobić nic złego, ale chciałabym mieć pewność, a nie tylko wiarę.
Niewykluczone, że wiedza co zamierza zrobić Fundacja zostanie ogłoszona za dwa tygodnie, podczas posiedzenia Rady Muzeum Narodowego. Na spotkanie to został bowiem zaproszony Adam Zamoyski, prezes Zarządu Fundacji Czartoryskich. (PAP)