Skandal we Francji. Wróżka, burmistrz i zmarły ojciec
Skandal w miasteczku na południu Francji. Tamtejszy burmistrz trafił do aresztu za defraudację publicznych pieniędzy. Miał nimi płacić wróżce m.in. za rozmowy ze zmarłym ojcem. Jego adwokat twierdzi, że burmistrz "został zmanipulowany".
27.05.2024 | aktual.: 27.05.2024 21:59
Takiej afery w 30-tysięcznym Agde na południowym wybrzeżu Francji jeszcze nie było. Do aresztu trafił burmistrz miasteczka, w związku z podejrzeniem sprzeniewierzenia publicznych środków.
Zgodnie z relacją brytyjskiego portalu BBC, zatrzymana została też kobieta zajmująca się jasnowidzeniem i wróżbiarstwem. Przez kilka lat miała ona manipulować samorządowcem, wykorzystując do tego swoje ponadprzeciętne zdolności modulowania głosu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Burmistrz płacił wróżce pieniędzmi podatników
Zaczęło się od tego, że 55-letni burmistrz chciał skontaktować się ze zmarłym ojcem. W tym celu nawiązał znajomość z 44-latką, która zajmowała się wróżbiarstwem.
Kobieta miała przekonać samorządowca o swoich rzekomo ponadnaturalnych talentach, obniżając ton głosu w trakcie sesji spirytystycznych. Jak opisuje TVN24, w rozmowach telefonicznych podawała się za zmarłych czy anioły i namawiała burmistrza do podejmowania korzystnych dla niej działań.
Samorządowiec opłacił jej m.in. rodzinne wakacje w Tajlandii. Zatrudnił też kilkoro jej krewnych w radzie miejskiej Agde i doprowadził do tego, że lokalni przedsiębiorcy musieli wyremontować dom wróżki za darmo.
"Zrobił z miasteczka pośmiewisko"
Mieszkańcy Adge krytykują burmistrza. - Zrobił z naszego miasteczka pośmiewisko. Prywatnie niech robi, co chce, ale wydawanie pieniędzy podatników jest nie do przyjęcia -mówią w rozmowie z BBC.
Adwokat samorządowca przekonuje, że jest on ofiarą. - To szalona historia, że mógł zostać tak zmanipulowany - mówi. Jego zdaniem, wróżce udało się "wykorzystać burmistrza dla osobistych korzyści dzięki znalezieniu w nim słabości w postaci chęci skontaktowania się ze zmarłym ojcem". - Minęło sporo czasu, zanim burmistrz zaakceptował fakt, że został oszukany - stwierdza prawnik.
Burmistrz i wróżka, którzy "rozsławili" miasteczko Adge, od końca marca przebywają w areszcie, z obawy na możliwość zmanipulowania świadków. Dochodzenie trwa.
Czytaj również:
Źródło: TVN24/BBC/WP