Jak informuje RMF FM, prokuratura ustaliła, że emerytowany policjant Adam T. namówił pewnego mężczyznę do sfingowania stłuczki. W ten sposób chciał wyłudzić odszkodowanie od firmy ubezpieczeniowej. W przekręt zaangażował kolegę z CBŚ, który miała nagrać zdarzenie.
Potem obaj zaczęli szantażować mężczyznę, że toczy się wobec niego śledztwo o oszustwo. Zaproponowali też, że mogą zatuszować sprawę za 300 tysięcy złotych.
Funkcjonariusz CBŚ - jak informuje RMF FM - miał nawet w siedzibie komendy głównej pokazywać ofierze fikcyjną kartotekę z "jego sprawą". Mężczyzna nie dał się jednak zaszantażować i zawiadomił prokuraturę. Oszuści usłyszeli już zarzuty.