Skąd volkswagen dla żony?

Zarzut wzięcia łapówki zamierza postawić
posłowi PSL Janowi Kubikowi krakowska Prokuratura Okręgowa.
Właśnie przygotowuje wniosek o uchylenie mu immunitetu. W zamian
za volkswagena polo poseł jeszcze jako dyrektor Izby Skarbowej w
Krakowie miał podejmować decyzje korzystne dla firmy wyłudzającej
VAT od skarbu państwa - informuje "Rzeczpospolita".

12.03.2004 | aktual.: 12.03.2004 06:42

Jan Kubik w rozmowie z "Rzeczpospolitą" wszystkiemu zaprzecza i twierdzi, że za samochód zapłacił. Kubik od 1991 r. kierował krakowską Izbą Skarbową. Był już wcześniej posłem, a nawet, za poprzednich rządów koalicji SLD-PSL, wiceministrem finansów. Po odejściu z resortu w końcu 1997 r. wrócił na stanowisko dyrektora krakowskiej Izby Skarbowej. Właśnie wtedy, według ustaleń prokuratury, miał przyjąć łapówkę - podaje dziennik.

Zdaniem organów ścigania, znany małopolski przedsiębiorca Krzysztof M., chcąc zyskać przychylność organów skarbowych przy wyłudzaniu VAT, miał sfinansować Kubikowi kupno volkswagena polo. Samochód został kupiony w salonie samochodowym w Krakowie. W deklaracji majątkowej poseł wykazuje takie auto jako własność żony, podając rok produkcji - 1997 - informuje dziennik.

Krzysztof M. jest rzeczywiście podejrzany m.in. o wielomilionowe wyłudzenia podatku VAT. Zdaniem organów ścigania, nie mógłby uprawiać tego procederu, który posłużył do żądania od państwa zwrotu podatku, gdyby służby skarbowe nie przymykały oka na fikcyjność obrotu towarami, m.in. płytami kompaktowymi. Krakowska prokuratura sprawdza nie tylko wątek samochodu, w związku z którym planuje wystąpić o uchylenie immunitetu Kubikowi, ale także kilkanaście innych - pisze publicystka "Rzeczpospolitej".

Nazwisko Kubika już kilkakrotnie pojawiało się w kontekście podejrzeń o korupcję - ostatnio w związku z aferą hazardową. Przypomniano dziwne pisma, w których Ministerstwo Finansów uznawało, że holenderskie firmy mające automaty do gry są zwolnione z płacenia podatków. Pod dokumentem podpisany był właśnie Kubik, jeszcze jako wiceminister finansów - pisze "Rzeczpospolita". (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)