Siostry syjamskie poczekają na rozdzielenie
Operacja rozdzielenia Oli i Patrycji, sióstr
syjamskich, przebywających w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w
Krakowie - Prokocimiu musi zostać odłożona - informuje "Dziennik
Polski".
24.03.2005 | aktual.: 24.03.2005 07:19
U jednej z dziewczynek wykryto poważną chorobę metaboliczną. Dopóki nie będzie wiadomo dokładnie, na co cierpi Ola i lekarze nie zaczną leczyć choroby, nie ma mowy o rozdzielaniu dziewczynek.
Siostry mają już prawie rok. Od urodzenia stale przebywają w krakowskim szpitalu. Jakiś czas temu u jednej z nich wykryto wadę serca. W wyniku operacji wykonano u niej zespolenie naczyniowe, które czasowo ma zmniejszyć dolegliwości z powodu wady serca. Jest to zabieg tymczasowy.
Niestety, u tej samej dziewczynki wykryliśmy teraz poważną wadę metaboliczną- mówi doc. Adam Bysiek, kierownik kliniki chirurgii dziecięcej UszD, opiekujący się na co dzień siostrami. _ Chodzi prawdopodobnie o zaburzenia przemiany materii. Obecnie dzieci są w trakcie skomplikowanej, biochemicznej diagnostyki. Ujawniona choroba Oli zaburzyła nam plany, dotyczące operacji rozdzielenia dzieci. Mieliśmy nadzieję wykonać zabieg przygotowawczy jeszcze przed świętami, ale w tej sytuacji musimy poczekać na wyniki badania próbek, które posłaliśmy do specjalistycznego ośrodka w Polsce._
Dziewczynki zrośnięte są brzuchem i klatką piersiową. Mają wspólną wątrobę, przeponę i worek osierdziowy. Jak twierdzi doc. Bysiek, największy problem przy podziale stanowi wątroba. Jest to wrażliwy i mocno ukrwiony narząd. Trzeba rozdzielić wątrobę bez uszkodzenia wewnętrznych dróg żółciowych i naczyń krwionośnych. (PAP)