Trwa ładowanie...

Singapur. Zmusił załogę statku do powrotu. Powodem koronawirus

Singapur organizuje "rejsy donikąd" dla tych, którzy tęsknią za podróżami. Jeden z pasażerów takiej wycieczki zmusił załogę do powrotu, po tym jak jego test na COVID-19 okazał się dodatni. Teraz pojawiają się informacje, że to był fałszywy alarm.

Singapur. Panika na pokładzie statku. Powodem koronawirusSingapur. Panika na pokładzie statku. Powodem koronawirusŹródło: East News
d1plljy
d1plljy

O sprawie informuje Reuters. Do zdarzenia doszło na statku Royal Caribbean’s Quantum of the Seas. Jeden z pasażerów zgłosił się do punktu medycznego z powodu biegunki. Podczas wizyty okazało się, że test 83-latka na obecność COVID-19 jest pozytywny.

Mężczyzna zmusił załogę do powrotu do portu. Zanim do tego doszło, około 1700 pasażerów spędziło aż 16 godzin w kabinach.

Ostatecznie 83-latek trafił do szpitala na lądzie, gdzie wykonano dwa dodatkowe testy. Dopiero te badania wykazały, że nie jest zakażony koronawirusem. Tę informację potwierdził tamtejszy minister zdrowia.

Szczepionka na COVID. Rewolucyjny pomysł Władysława Kosiniaka-Kamysza

Singapur. "Rejsy donikąd" ratują turystykę

Statek organizował jeden z "rejsów donikąd": Prom nie zatrzymuje się po drodze. Pasażerowie zmęczeni lockdownem mogą się poczuć jak na wakacjach, a sama inicjatywa pomaga rozwinąć na nowo branżę turystyczną.

d1plljy

Z powodu epidemii koronawirusa organizatorzy wymagają m.in. wykonania testów na COVID-19 przed wyjazdem, zachowania dystansu społecznego oraz noszenia maseczek.

Źródło: Reuters

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1plljy
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1plljy
Więcej tematów