Siły specjalne zakończą wojnę?
Po samolotach, pociskach manewrujących
i legionach wojsk, być może przyjdzie czas na oddziały specjalne,
które dopadną Saddama Husajna - uważa Andy McNab, były członek
brytyjskich sił specjalnych SAS (Special Air Forces).
28.03.2003 | aktual.: 28.03.2003 15:05
Zdaniem McNaba, schwytanego i torturowanego przez Irakijczyków podczas wojny w Zatoce Perskiej w 1991 roku, początek oblężenia Bagdadu stworzy dobre możliwości działania dla oddziałów specjalnych, które mogą szybko ustalić miejsce pobytu, a następnie schwytać irackiego dyktatora.
McNab przygotował dramatyczny scenariusz szybkiego zakończenia konfliktu, nie mający, jak zapewniał, nic wspólnego z fantazjami w hollywoodzkim stylu. Jego zdaniem, realne jest uzyskanie konkretnej informacji, np. o tym, że Saddam będzie w jednym z trzech miejsc, powiedzmy w sobotę o godz. 16.30. Zapada wówczas decyzja o wysłaniu tam np. trzech grup SAS. Żołnierze będą wyposażeni w maksymalną liczbę informacji o miejscu, do którego się udają. Skierowani do jednego z pałaców Saddama, mogą znać dokładny rozkład pięter, a nawet szczegóły na temat rodzaju ścian, okien i drzwi.(ck)