PolskaSikorski: sprzedaż konsulatu w Kolonii jest korzystna dla Polaków

Sikorski: sprzedaż konsulatu w Kolonii jest korzystna dla Polaków

Szef MSZ Radosław Sikorski uważa, że sprzedaż obecnej siedziby konsulatu RP w Kolonii jest korzystna zarówno dla niemieckiej Polonii, jak i dla Skarbu Państwa. Według niego decyzja ta pozwoli zaoszczędzić środki, które będzie można przeznaczyć na budowę ambasady w Berlinie.

Sikorski: sprzedaż konsulatu w Kolonii jest korzystna dla Polaków
Źródło zdjęć: © PAP | Leszek Szymański

16.01.2013 | aktual.: 16.01.2013 21:43

O sprzedaży siedziby konsulatu w Kolonii MSZ zdecydowało w styczniu 2012 r. Według planów ministerstwa latem 2013 r. konsulat zostanie przeniesiony do biurowca Media Park 5. Resort tłumaczy decyzję o sprzedaży kilkunastu nieruchomości na świecie, w tym reprezentacyjnego budynku przy Lindenallee 7 w Kolonii, oszczędnościami oraz dążeniem do unowocześnienia siedzib placówek za granicą.

Protesty przeciwko sprzedaży willi

Zapowiedź sprzedaży położonego przy Lindenallee 7 w dzielnicy Marienburg obiektu i przeniesienia konsulatu do biurowca Media Park w innej dzielnicy miasta wywołała protesty obywateli Niemiec oraz organizacji polonijnych.

Z decyzją sprzedaży nie chciała zgodzić się także polska konsul w Kolonii Jolanta Róża Kozłowska. W odpowiedzi MSZ pod koniec grudnia 2012 r. zdecydowało o dyscyplinarnym odwołaniu konsul.

- Trudno nazwać sporem coś pomiędzy centralą MSZ a podwładnym konsulem. My odpowiadamy za mienie Skarbu Państwa za granicą - powiedział w radiowej Trójce szef MSZ Radosław Sikorski pytany, o sprawę konsulatu.

Przypomniał, że chodzi o kompleks budynków, które były w przeszłości siedzibą ambasady PRL. Jak powiedział, po zjednoczeniu Niemiec większość krajów przeniosła swe ambasady do Berlina i sprzedała stare budynki. - Należy więc raczej zadawać pytanie, dlaczego my to robimy dopiero teraz - zaznaczył minister.

300 metrów na urzędnika

Zauważył, że kompleks budynków konsulatu liczy prawie 6 tys. metrów kwadratowych; pracuje tam blisko 20 osób. - Czyli mówimy o powierzchniach rzędu 300 metrów kwadratowych na pracownika. Mogę sobie wyobrazić, dlaczego komuś się wydawało, że to bardzo dostojnie na takim metrażu urzędować - powiedział Sikorski.

Zaznaczył jednocześnie, że dla interesantów konsulatu był przeznaczony jedynie barak przy głównym budynku. Wynikało to - mówił minister - z faktu, że kompleks budynków przy Lindenallee 7 jest niedostosowany do pełnienia funkcji konsularnych.

- Dlatego dla dobra Polaków w Niemczech przenosimy konsulat do budynku, gdzie interesanci będą sprawnie, w nowoczesnych i świadczących o nowoczesnej Polsce przestrzeniach, obsługiwani - powiedział szef MSZ.

Jak podkreślił, "będzie to z korzyścią dla Polaków w Niemczech i z korzyścią dla Skarbu Państwa". - Gospodarność polega na tym, że zbędne metraże sprzedajemy po to, aby zbudować ambasadę w Berlinie, z której Polacy będą mogli być dumni - dodał.

Pytany, czy sprzedaż konsulatu w Kolonii jest racjonalna ekonomicznie odparł: "Ekonomicznie trzeba kalkulować nie w kategoriach jednego roku budżetowego, ale dekady i wtedy jest to oczywiście opłacalne, bo te stare budynki trzeba by było remontować gigantycznym kosztem".

Komisja sejmowa zajmie się sprzedażą konsulatu

W najbliższym czasie geografią polskich konsulatów na świecie, w tym sprawą sprzedaży konsulatu w Kolonii, ma zająć się sejmowa Komisja Łączności z Polakami za Granicą - poinformował jej szef Adam Lipiński (PiS). Posiedzenie odbędzie się prawdopodobnie w czwartek. Mają w nim wziąć udział także przedstawiciele niemieckiej Polonii.

MSZ wydało pod koniec grudnia komunikat w sprawie sprzedaży konsulatu w Kolonii. Resort tłumaczy w nim, że decyzja ta wynika z konieczności racjonalnego zarządzania majątkiem MSZ. Ministerstwo chce uzyskane ze sprzedaży środki wykorzystać na budowę nowej ambasady w Berlinie.

Według resortu same oszczędności wynikające z redukcji 14 etatów koniecznych do obsługi obecnej placówki przyniosą ponad 6,3 mln euro w ciągu 10 lat.

Jak podaje ministerstwo, miesięczny koszt utrzymania gmachu przy Lindenallee wynosi ok. 20 tys. euro (w 2012 r. ponad 240 tys. euro). Są to opłaty za energię, materiały, naprawy i konserwacje oraz ubezpieczenie budynków. Podczas najmu pomieszczeń w Media Park 5 - tłumaczy MSZ - opłaty te nie będą ponoszone. Ponadto - według resortu - nie będzie konieczne wydanie co najmniej 1,5 mln euro na konieczne w najbliższych latach remonty starego budynku. Zdaniem resortu "lepsza lokalizacja siedziby konsulatu, powierzchnia adekwatna do ilości zatrudnionych osób, dostęp do urzędu dla osób niepełnosprawnych i duża hala obsługi interesantów (czego nie było w obecnym budynku) wpłyną na poprawę funkcjonowania i wizerunku konsulatu w Kolonii".

Protestują Polacy, protestują Niemcy

MSZ zapewnia też, że rozważy ewentualne oferty zakupu starego budynku złożone przez organizacje polonijne. Propozycję odkupienia obiektu złożyło MSZ Polskie Towarzystwo Medyczne w Niemczech, działając wspólnie ze Stowarzyszeniem Polskojęzycznych Prawników w Niemczech. Jak informuje prezes PTM Bogdan Miłek, do tej pory nie nadeszła odpowiedź na tę ofertę.

Miłek jest jednym z inicjatorów protestów wobec planów sprzedaży budynku przy Lindenallee 7. Jego zdaniem koszt wynajęcia nowych pomieszczeń przewyższy koszt eksploatacji dotychczasowej siedziby. - W Willi Neuerburg odbywały się koncerty, odczyty i spotkaniu, w nowym miejscu będą tylko biura, w przypadku większych imprez pomieszczenia trzeba będzie dodatkowo wynajmować - powiedział Miłek. Zwrócił też uwagę na znaczenie symboliczne obiektu, będącego "symbolem polskości" w tej części Niemiec.

Była konsul Róża Kozłowska podkreśliła, że sprzeciwiając się sprzedaży willi, kierowała się troską o wizerunek Polski w Niemczech, interesami Polonii oraz względami ekonomicznymi. W jej opinii lokalizacja nowego konsulatu jest bardzo niekorzystna, ekonomicznie nieopłacalna i nie spełnia wymogów koniecznych dla funkcjonowania urzędu konsularnego.

Jak dodała, wynajem nowych pomieszczeń, przy wzrastających cenach wynajmu i użytkowania będzie skutkować dużo większymi kosztami niż modernizacja obecnie zajmowanej willi. Obecne warunki przyjmowania interesantów w sprawach paszportowo-konsularnych nie są optymalne, ale bardziej celowa ekonomicznie byłaby modernizacja obiektu niż wynajem nowych pomieszczeń" - zaznaczyła Kozłowska. Powołując się na opinie ekspertów na rynku nieruchomości dodała, że sprzedaż willi w obecnej sytuacji nie przyniesie oczekiwanych oszczędności.

Kozłowska podkreśliła, że konsulat w Kolonii jest bardzo ważną placówką dla Polonii i Polaków przebywających w tym regionie. Przekonywała, że Konsulat Generalny w Kolonii wykonuje największą ilość usług konsularnych w Niemczech. - Redukcja etatów była i jest działaniem nieuzasadnionym i szkodliwym, ponadto przynoszącym straty Skarbowi Państwa. Niemcy to państwo federacyjne i nie tylko Berlin decyduje o stosunkach polsko-niemieckich. NRW jest najpoważniejszym partnerem gospodarczym i politycznym Polski. Warto o tym pamiętać - podkreśliła.

Willa w najdroższej dzielnicy Kolonii

Willa Neuerburg, zbudowana w 1925 roku w stylu angielskiego domu wiejskiego rezydencja, znajduje się w jednej z najdroższych dzielnic Kolonii, Marienburgu. Do 1979 roku była siedzibą rozgłośni radiowej Deutschlandfunk. Na początku lat 80. władze polskie wynajęły budynek na siedzibę ambasady w RFN.

W 1993 roku Polska zakupiła zabytkowy budynek. W 1999 r., w związku z przeprowadzką ambasady do stolicy zjednoczonych Niemiec, Berlina, w Kolonii powstał konsulat generalny, obsługujący cztery zachodnioniemieckie landy: Północną Nadrenię-Westfalię, Hesję, Nadrenię-Palatynat i Saarę.

Pracownicy kolońskiego konsulatu załatwiali ostatnio rocznie około 11 tys. spraw obywatelskich, wystawiając 9 tys. polskich paszportów - najwięcej ze wszystkich konsulatów na terenie Niemiec. Na obszarze działania konsulatu mieszka ok. 800 tys. ludzi o polskich korzeniach, swoje siedziby ma nadal kilka ministerstw federalnych oraz wiele centralnych instytucji.

Niemiecki dziennik "Koelner Stadt Anzeiger" przytoczył na początku stycznia opinię prezesa Stowarzyszenia Właścicieli Nieruchomości i Budynków w Kolonii, Hannsa Schaefera, że planowana przeprowadzka przypomina "przenosiny z pałacu do szałasu". Ewentualna nowa lokalizacja uważana jest za znacznie mniej prestiżową.

Niemieckie media obszernie informowały w minionych tygodniach o sporze wokół sprzedaży konsulatu, w tym o stanowisku konsul generalnej Róży Kozłowskiej. Jak twierdzi "Koelner Stadt Anzeiger", pani konsul "zapłaciła stanowiskiem" za swoją bezkompromisową postawę.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (22)