Sikorski rozpoczął wizytę na Bliskim Wschodzie
Szef polskiego MSZ Radosław Sikorski rozpoczął wizytę na Bliskim Wschodzie. W Ramallah będzie rozmawiał z władzami Autonomii Palestyńskiej, później tego samego dnia spotka się najważniejszymi politykami izraelskimi.
18.10.2009 | aktual.: 18.10.2009 20:00
Rzecznik MSZ Piotr Paszkowski mówił przed wylotem, że wizyta ma pomóc w poznaniu z pierwszej ręki sytuacji na Bliskim Wschodzie, w perspektywie polskiej prezydencji w UE. - Chcemy być przekaźnikiem informacji odnoszących się do procesu pokojowego na Bliskim Wschodzie, stąd konieczność złożenia takiej wizyty, która daje sposobność poznania stanowisk skonfliktowanych stron: strony izraelskiej i strony Autonomii Palestyńskiej - powiedział Paszkowski.
Jak zaznaczył, Polska jest niejako przyszłym przedstawicielem UE tam, gdzie wspólnota chce odgrywać znaczącą rolę.
- To bardzo ważna wizyta, bo jest to pierwsza od czasu objęcia urzędu wizyta ministra Sikorskiego w Izraelu i Autonomii Palestyńskiej. Relacje z Izraelem są dla nas bardzo ważne w wymiarze politycznym, ekonomicznym i - tego chyba nie trzeba zaznaczać - szczególnie historycznym - podkreślił rzecznik MSZ.
Z palestyńskim ministrem spraw zagranicznych Rijadem Al-Malki Sikorski podpisze protokół o międzyministerialnych konsultacjach politycznych. - W tej chwili stworzymy ramy prawne do konsultacji, które skądinąd się odbywają. W Warszawie obecny jest ambasador Autonomii Palestyńskiej, który często odbywa wizyty w ministerstwie - tłumaczył Paszkowski.
Minister spotka się również z prezydentem Autonomii Palestyńskiej Mahmudem Abbasem, a także z premierem Salamem Fajedem. W Ramallah odwiedzi też mauzoleum wieloletniego przywódcy Palestyńczyków Jasera Arafata.
Po rozmowach z władzami Autonomii Palestyńskiej Sikorski spotka się z politykami izraelskimi: prezydentem Szimonem Peresem, szefem rządu Benjaminem Netanjahu, ministrem spraw zagranicznych Awigdorem Liebermanem, a także liderką Kadimy (największej partii w tamtejszym parlamencie) Cipi Liwni.
Sytuacja na Bliskim Wschodzie była jednym z tematów rozmów polskich polityków z wicepremierem i ministrem obrony Izraela Ehudem Barakiem podczas jego niedawnej wizyty w Warszawie. Rozmowa dotyczyła też wyzwań w Afganistanie, zagrożeń ze strony Iranu i polsko-izraelskiej współpracy wojskowo-technicznej.
Polska - co podkreślają eksperci - ma bardzo dobre stosunki z obiema stronami konfliktu bliskowschodniego: Autonomią Palestyńską i Izraelem. Jednak rozmowy o tym konflikcie nigdy nie należą do łatwych. Władze w Tel Awiwie nie chcą kontynuować rozmów pokojowych z Palestyńczykami, dopóki nie zostanie zamknięta sprawa krytycznego raportu ONZ, oskarżającego stronę izraelską o zbrodnie wojenne.
Raport, opracowany przez południowoafrykańskiego sędziego Richarda Goldstone'a, zarzuca zbrodnie wojenne Izraelowi i kontrolującej Strefę Gazy organizacji Hamas. W dokumencie tym zawarty jest postulat przeprowadzenia niezależnego śledztwa.
Palestyńczycy mają nadzieję, że głosowanie w sprawie raportu w ONZ-owskiej Radzie Praw Człowieka stanie się pierwszym krokiem na drodze do postawienia izraelskich polityków i dowódców przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym w Hadze.
Na przełomie lat 2008 i 2009 w Strefie trwała izraelska ofensywa, która - według danych ONZ - spowodowała 1,4 tys. ofiar po stronie palestyńskiej i szkody materialne równowartości prawie 3 miliardów euro.
Według Izraela ofensywa miała na celu powstrzymanie ostrzału rakietowego jego terytorium. Kraj ten uważa, że po stronie palestyńskiej zginęło w niej 709 bojowników i 295 cywilów. Ofiary śmiertelne po stronie Izraela to 10 żołnierzy i 3 cywilów.
Premier Netanjahu zapowiedział już, że żaden Izraelczyk nie musi się obawiać, iż zostanie wydany haskiemu trybunałowi. Według Netanjahu, raport Goldstone'a podważa prawo Izraela do samoobrony.
Rozmowy między Palestyńczykami a Izraelczykami komplikuje wewnętrzna sytuacja polityczna w Autonomii. Po wyborach w 2006 r., w wyniku których radykalny Hamas przejął władzę od umiarkowanego Fatahu, dochodziło do starć zbrojnych pomiędzy zwolennikami ugrupowań. W czerwcu 2007 r., gdy nastąpiła eskalacja konfliktu, prezydent Abbas rozwiązał parlament i zapowiedział przeprowadzenie przedterminowych wyborów. W wyniku walk Hamas rządzi nadal w Strefie Gazy, a na Zachodnim Brzegu kontrolę sprawuje Fatah.
Hamas i inne ugrupowania palestyńskie, których liderzy rezydują w Syrii, odmówiły podpisania wynegocjowanego przez Egipt wewnętrznego porozumienia palestyńskiego, pod którym Fatah już złożył podpis. Nie jest jasne stanowisko kierownictwa Hamasu w Strefie Gazy, którą kontroluje to ugrupowanie. Podczas gdy jedni przywódcy wyrażają poparcie dla egipskiej inicjatywy, inni twierdzą, że muszą ją jeszcze przestudiować.
Hamas oskarża prezydenta Abbasa o to, że zrezygnował z praw Palestyńczyków, akceptując raport dla ONZ-owskiej Rady Praw Człowieka.
Autonomia Palestyńska - zalążek niepodległego państwa palestyńskiego - powstała na mocy porozumień z Oslo z 1993 roku między Izraelczykami a Palestyńczykami. Porozumienia definiowały na pięć lat autonomię terytoriów palestyńskich. Negocjacje o stałym statusie tych terytoriów miały się rozpocząć najpóźniej w trzecim roku obowiązywania tymczasowej umowy. Kolejny układ, rozszerzający zasady autonomii, podpisano we wrześniu 1995 roku.
W 2005 r. Izrael wycofał armię i zlikwidował osiedla żydowskie w okupowanej Strefie Gazy. Nadal jednak nie doprowadzono do końca rokowań w sprawie "ostatecznego statusu" Autonomii Palestyńskiej. Rozmowy w tej sprawie zablokowało zwycięstwo w wyborach do parlamentu Autonomii w 2006 roku radykalnego Hamasu, a następnie przejęcie przez Hamas w 2007 roku całkowitej kontroli nad Strefą. Fatah prezydenta Mahmuda Abbasa, którego Izrael uznaje za stronę w negocjacjach pokojowych, nie ma obecnie władzy nad Strefą.
W listopadzie 2007 roku w Annapolis, w amerykańskim stanie Maryland, Izrael i Autonomia Palestyńska zobowiązały się do nawiązania rokowań, które miały do końca 2008 roku doprowadzić do porozumienia w sprawie utworzenia państwa palestyńskiego. 27 grudnia 2008 roku Izrael rozpoczął 22-dniową ofensywę przeciwko Strefie Gazy, wymierzoną w Hamas. Pod koniec roku strona palestyńska zawiesiła wszelkie rozmowy pokojowe z Izraelem.