Sikorski odrzuca protesty Rosji ws. tarczy
Minister spraw zagranicznych Radosław
Sikorski po swojej wizycie w USA stanowczo odrzucił oświadczenia przedstawicieli rządu
rosyjskiego, ostrzegające przed skutkami
ewentualnej zgody władz RP na umieszczenie tarczy antyrakietowej
na terytorium Polski.
Polska nie przeprasza za to, że jest członkiem sojuszu północnoatlantyckiego i będzie modernizowała swoje siły zbrojne własnymi decyzjami i w porozumieniu z sojusznikami - powiedział minister Sikorski przed odlotem do Warszawy z Kanady, gdzie przebywał z krótką wizytą.
Nerwowość Rosji wzbudziła wypowiedź Sikorskiego, że rząd RP zawarł z USA "porozumienie co do zasad" amerykańskiej pomocy we wzmocnieniu polskiej obrony powietrznej, co było jednym z warunków zgody Warszawy na tarczę. Nieoficjalnie mówi się, że Polska otrzyma nowoczesne obronne systemy rakietowe, np. rakiety Patriot.
Minister podkreślił jednocześnie, że rząd RP pragnie dobrych stosunków z Rosją, ale opartych na nieingerencji Moskwy w jego decyzje dotyczące obronności kraju.
Niezmiennie życzymy sobie dobrych stosunków z Rosją, polepszenia klimatu i zawarcia obopólnie korzystnych porozumień. Lepsze stosunki są możliwe na podstawie tego, co powiedział (rosyjski minister spraw zagranicznych) Siergiej Ławrow - że Polska będzie traktowana przez Rosję jako ważny członek NATO i Unii Europejskiej, i że Rosja nie rości sobie prawa do weta wobec polsko-amerykańskich decyzji w sprawie tarczy - oświadczył szef polskiej dyplomacji.
Tomasz Zalewski