Sikorski o bombach: nie mamy precyzyjnych ostrzeżeń
Szef MSZ Radosław Sikorski powiedział, że - póki co - nie mamy "precyzyjnych ostrzeżeń", które nakazywałyby podjęcie dodatkowych działań w zakresie bezpieczeństwa.
03.11.2010 | aktual.: 03.11.2010 16:42
Sikorskiego zapytano, czy istnieją przesłanki, by wzmocnić środki bezpieczeństwa. - Za każdym razem, gdy będziemy mieli takie sygnały, dzięki którym można coś przedsięwziąć, będziemy działać, ale - póki co - takich precyzyjnych ostrzeżeń nie mamy - odpowiedział.
- Mamy procedury bezpieczeństwa, np. wszystko, co dociera do mnie, na moje biurko przechodzi przez kontrolę BOR, także kontrolę pod kątem obecności materiałów wybuchowych - mówił minister.
We wtorek na pokładzie samolotu kurierskiego lecącego z Aten znaleziono paczkę adresowaną do premiera Silvio Berlusconiego. Przesyłka zapaliła się, gdy saperzy otwierali ją w Bolonii, gdzie samolot przymusowo lądował.
Tego samego dnia doszło także do eksplozji niewielkich ładunków wybuchowych w ambasadach Szwajcarii i Rosji w Atenach. Nie spowodowały one ofiar. Niebezpieczną przesyłkę z materiałem wybuchowym przechwycono też w niemieckim Urzędzie Kanclerskim, adresowaną do kanclerz Angeli Merkel. Minister spraw wewnętrznych Włoch Roberto Maroni nie wykluczył w środę, że za wysłaniem paczek z materiałami wybuchowymi mogą stać włoscy anarchiści, powiązani z ekstremistami z Grecji.