Sikorski: nie szukam posady w Unii Europejskiej i NATO
Minister Spraw Zagranicznych Radosław
Sikorski zaapelował, aby nie uwzględniać jego nazwiska w
spekulacjach kadrowych, jeśli chodzi o stanowiska w Unii
Europejskiej i NATO.
"Gazeta Wyborcza" poinformowała, że Polska będzie zabiegać o wysokie stanowiska w UE, m.in.: o stanowisko szefa Parlamentu Europejskiego, jedną z ważnych tek gospodarczych w Komisji Europejskiej, a nawet o stanowisko wiceszefa Komisji i jednocześnie unijnego przedstawiciela ds. polityki zagranicznej.
Według gazety, jeśli okazałoby się, że Polak ma szansę na wiceszefa Komisji, w grę mógłby wchodzić obecny przewodniczący komisji spraw zagranicznych Parlamentu Europejskiego Jacek Saryusz-Wolski albo nawet Sikorski.
- Stworzyłem w MSZ specjalną komórkę w departamencie kadr, która się niczym innym nie zajmuje jak promowaniem Polaków w instytucjach międzynarodowych - poinformował Sikorski na briefingu prasowym po spotkaniu z ministrem spraw zagranicznych Gruzji. - Oczywiście te najwyższe stanowiska będą kwestiami politycznymi, natomiast proszę mojego nazwiska w tych spekulacjach nie uwzględniać - oświadczył szef MSZ.
Sikorski dopytywany o pogłoski, że był brany pod uwagę jako kandydat na stanowisko sekretarza generalnego NATO, szef polskiej dyplomacji kolejny raz podkreślił, że takie spekulacje nie mają związku z jego działaniami. Zastrzegł jednak, że jest istotne, aby nasz region był poważnie brany pod uwagę, jeśli chodzi o najważniejsze stanowiska.
Sikorski poinformował, że będzie uczestniczył w nieformalnym spotkaniu ministrów obrony państw NATO w Krakowie, które rozpoczyna się w czwartek w Krakowie. Jak dodał, weźmie udział w spotkaniu premiera Donalda Tuska z sekretarzem generalnym NATO, a także "po starej znajomości" spotka się z kilkoma ministrami obrony.