"Sikorski nie był związany z brytyjskim wywiadem"
Rzecznik rządu Jan Dziedziczak oświadczył,
że przyczyną dymisji Radosława Sikorskiego z funkcji szefa MON nie
była ani kwestia jego rzekomych związków z brytyjskim wywiadem,
ani sprawa akcji koncernu Sikorsky Aircraft.
19.02.2007 | aktual.: 19.02.2007 21:57
Oświadczenie rzecznika rządu odnosi się do poniedziałkowej publikacji tygodnika "Newsweek", który powołując się na nieoficjalne informacje napisał, że decydująca w sprawie odejścia Sikorskiego z rządu okazała się "ostatnia - wyjątkowo krótka - rozmowa z premierem".
"Gdy Sikorski złożył dymisję ze stanowiska ministra obrony, Jarosław Kaczyński wezwał go na dywanik. Miał mu zadać tylko dwa pytania: czy, kiedy objął kierownictwo resortu posiadał akcje amerykańskiego koncernu lotniczego Sikorsky Aircraft oraz czy utrzymywał kontakty z brytyjskimi służbami specjalnymi. Sikorski ponoć nic nie odpowiedział. Dymisja została przyjęta" - napisał "Newsweek".
Bezpośrednio przed dymisją nie było rozmowy pomiędzy premierem Jarosławem Kaczyńskim a Radosławem Sikorskim dotyczącej akcji amerykańskiego koncernu "Sikorsky", jak również nie poruszono kwestii rzekomych kontaktów Radosława Sikorskiego z brytyjskim wywiadem i - co za tym idzie - nie były one przyczyną dymisji Radosława Sikorskiego z funkcji ministra obrony narodowej - powiedział Dziedziczak.