Sikorski: coraz mniej wierzę, że Rosja zwróci wrak polskiego Tu‑154M
Szef MSZ Radosław Sikorski powiedział, że na razie nie ma decyzji o rezygnacji z organizacji Roku Rosji w Polsce i Roku Polski w Rosji w 2015 r. - Filozofią rządu nie jest karanie ludzi kultury - podkreślił. Przyznał, że "coraz mniej" wierzy, iż uda się sprowadzić do Polski wrak TU-154M.
Sikorski zapowiedział w TVP Info, że ewentualna decyzja o odwołaniu obu wydarzeń mogłaby zapaść w razie zaostrzenia się sytuacji za naszą wschodnią granicą. - Odejdziemy od tego, jeśli Rosja wejdzie wojskowo na Ukrainę, bo wtedy będziemy w zupełnie innej rzeczywistości, ale filozofią naszego rządu nie jest karanie czy to - jak w wypadku małego ruchu granicznego - zwykłych Rosjan, czy w wypadku Roku Polskiego w Rosji i Rosyjskiego w Polsce - artystów i ludzi kultury obu narodów, którzy nie są winni decyzji politycznych Kremla - zaznaczył szef MSZ.
Zwrócił uwagę, że wydarzenia te służą tłumaczeniu polskiej literatury, czy prezentacji polskiego filmu. Podkreślił, że rozumie argumenty przemawiające za ich odwołaniem, ale - jak uznał - jest to "krok, z którym jeszcze możemy poczekać".
Minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski mówił we wtorek, że ostateczne decyzje dotyczące organizacji Roku Polski w Rosji i Roku Rosji w Polsce zapadną w czerwcu. Według wiceszefowej MSZ Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz Rosja i Polska uzgodniły, że wymiar polityczny obchodów Roku Polski w Rosji i Roku Rosji w Polsce będzie zdecydowanie ograniczony.
"Coraz mniej wierzę, że wrak uda się sprowadzić"
Sikorski pytany o wrak Tu-154M, który 10 kwietnia 2010 r. rozbił się w katastrofie smoleńskiej, przyznał, że "coraz mniej" wierzy, iż w obecnej sytuacji geopolitycznej uda się go sprowadzić z powrotem do Polski. - Ostatni raz rozmawiałem, po raz kolejny, o tym z ministrem spraw zagranicznych Rosji Siergiejem Ławrowem na początku lutego w Monachium i on mi solennie obiecał, że osobiście się zainteresuje tym, dlatego to śledztwo rosyjskie się tak długo wlecze i że osobiście pójdzie z tym do prezydenta Władimira Putina, ale w tej samej rozmowie solennie mnie zapewnił, że Rosja nie ma żadnych planów naruszenia integralności terytorialnej Krymu - powiedział Sikorski.
Podkreślił jednocześnie, że polscy śledczy kilkakrotnie pobierali próbki z wraku Tu-154M. - Jest bez różnicy, czy one są pobierane w Rosji, czy tu. Nasza prokuratura i nasze komisje miały do wraku dowolny dostęp - ocenił minister. Jak dodał, polega na słowach prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta, według którego śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej może się zakończyć w ciągu kilkunastu miesięcy.