Sikorski chce zmian. Ostrzejsze wymogi dla dyplomatów
Szef MSZ Radosław Sikorski chce wymiany ambasadorów i zmiany ustawy o służbie zagranicznej - podaje "Rzeczpospolita". Przypomina, że przygotowywana jest nowelizacja ustawy o służbie zagranicznej, docelowo ma powstać nowa, a pierwszy projekt jest już na etapie uzgodnień w rządzie.
Gazeta wskazuje, że za rządów PiS nastąpił szybki wzrost liczby nominacji na ambasadorów spoza służby zagranicznej.
"Na przykład w marcu tygodnik 'Przegląd' alarmował, że 'tak amatorskiego korpusu ambasadorów nie ma żaden inny kraj europejski', bo zawodowi dyplomaci kierują zaledwie 45 spośród 103 polskich ambasad i przedstawicielstw" - podkreśla. Wskazuje, że według MSZ dotyczy to również szefów placówek dyplomatycznych, wśród których pod 50 procent stanowiły w ostatnich latach nominacje polityczne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Małopolska odbita z rąk PiS-u? "Jest nadzieja na to"
Ostrzejsze wymogi
"Rz" podkreśla, że MSZ m.in. chce, by aplikanci przygotowujący się do wejścia w poczet dyplomatów zawodowych byli objęci wymogiem biegłej znajomości dwóch języków obcych, w tym angielskiego. Dotąd ten wymóg obowiązywał dopiero na etapie nadania stopnia dyplomatycznego, a wielu słuchaczy miało problem z jego spełnieniem.
Gazeta podaje, że MSZ chce utrudnić wejście do służby zagranicznej absolwentom Krajowej Szkoły Administracji Publicznej, twierdząc, że nie są oni odpowiednio przygotowani do pracy w dyplomacji. Podkreśla ponadto, że "przywrócone mają zostać stopnie dyplomatyczne attaché oraz ambasadora tytularnego. Ambasadorowie wciąż nie będą formalnie objęci wymogiem znajomości języków obcych, ale MSZ liczy na to, że nowelizacja stopniowo doprowadzi do wzrostu ich kompetencji".
"W sytuacji gdy celem podjętych działań jest doprowadzenie do stanu, w którym gros szefów placówek stanowią dyplomaci zawodowi, problem zostanie automatycznie rozstrzygnięty" - twierdzi MSZ. Gazeta podaje, że resort dyplomacji chce też m.in. skasować stanowisko zastępcy kierownika placówki zagranicznej odpowiedzialnego za sprawy finansowe, dzięki czemu tą sferą znów będą zajmować się szefowie placówek, jak miało to miejsce przed reformą PiS. Wprowadzony ma też zostać nowy system wynagradzania placówek zagranicznych i rozwiązania korzystne dla rodzin dyplomatów za granicą.
Czytaj więcej: