Siemoniak o zarzutach wobec granicy z Niemcami. "Obrażają policjantów"
Szef MSWiA Tomasz Siemoniak odniósł się do zarzutów stawianych przez PiS i Konfederację, którzy twierdzą, że Niemcy podrzucają Polsce imigrantów, a polska strona przymyka na to oko. Jak twierdzi, "jest to absolutnie motywowane politycznie".
Tomasz Siemoniak został zapytany w radiowej Trójce o zarzuty formułowane przez polityków PiS i Konfederacji, którzy twierdzą, że migranci są "regularnie" przewożeni z Niemiec do Polski. - Ta histeria, która towarzyszy teraz politykom Konfederacji i PiS-u jest absolutnie motywowana politycznie. Jest próbą takiego wyścigu między Konfederacją a PiS-em - ocenił Siemoniak.
Wyjaśnił, że opozycja miesza ze sobą dwie grupy osób. Pierwsza to osoby, które są przekazywane do Polski w wyniku umów o readmisji. - To są ci, co do których Niemcy udowodnią naszej Straży Granicznej, że przyjechali z Polski i pierwsze kroki na ziemi należącej do Unii Europejskiej postawili w Polsce - tłumaczył. Druga grupa to osoby zatrzymywane na granicy i niewpuszczane do Niemiec, ponieważ nie mają tytułu do pobytu w tym państwie. W połowie są to obywatele Ukrainy i Białorusi.
- Wszystkie przypadki i readmisyjno-dublińskie i przypadki zawrócenia są badane przez Straż Graniczną. (...) Nie wystarcza bilet kolejowy, nie wystarcza oświadczenie. Bardzo skrupulatnie to sprawdzamy - zapewnił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gorąco na granicy z Białorusią. Wszystko się nagrało
Tomasz Siemoniak o działaniach Bąkiewicza
Minister odniósł się także do Ruchu Obrony Granic – inicjatywy zainicjowanej przez Roberta Bąkiewicza. Członkowie tego ruchu w ostatnim czasie pojawiają się w rejonie granicy polsko-niemieckiej, deklarując, że strzegą jej przed osobami usiłującymi nielegalnie ją przekroczyć.
- Widać na filmikach, jak próbują (...) prowokować Policję czy Straż Graniczną. Obrażają tych policjantów wulgarnymi słowami. Wczoraj pan Bąkiewicz rozpowszechniał zdjęcie funkcjonariuszki wzywając do ustalenia jej nazwiska - mówił Siemoniak.
Polityk przypomniał, że premier Donald Tusk podczas debaty nad wotum zaufania zapowiedział, iż istnieje duże prawdopodobieństwo wprowadzenia przez Polskę kontroli granicznych po swojej stronie granicy z Niemcami. Podobne kontrole zostały wprowadzone przez Niemcy w październiku 2023 roku w celu ograniczenia nielegalnej migracji.