Siemiątkowski: nie przekazywałem nikomu tajnych informacji
Były szef Agencji Wywiadu Zbigniew Siemiątkowski zdecydowania zaprzecza, aby komukolwiek przekazywał informacje na temat tajnego śledztwa prowadzonego w 2004 r. przez służby specjalne w zarządzającej ropociągami spółce PERN z siedzibą w Płocku.
Według czwartkowej "Rzeczpospolitej", zarzut ujawnienia przez posła tajemnicy państwowej jest powodem wniosku o uchylenie mu immunitetu.
Jak podała "Rz", według poznańskich prokuratorów, którzy przygotowali wniosek, Siemiątkowski wiosną 2004 r. miał być autorem przecieku ze śledztwa prowadzonego przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. ABW badała wówczas nieprawidłowości w PERN-ie - wyjaśnia gazeta.
W marcu 2004 r. funkcjonariusze bydgoskiej delegatury ABW nagrali rozmowę między Renatą K. (działaczką SLD i znajomą Siemiątkowskiego) z płockim przedsiębiorcą budowlanym Markiem Graczykowskim, który miał zlecenia z PERN-u. Według "Rz", Renata K. powołując się na rozmowę z ministrem od służb specjalnych, miała mu poradzić, by "poczyścił sobie" umowę z państwową firmą. W dalszej części stenogramu pada nazwisko Siemiątkowskiego.
Nie przekazywałem nikomu w Płocku ani gdziekolwiek indziej informacji, które były informacjami tajnymi - oświadczył Siemiątkowski. W rozmowach z różnymi ludźmi, również z panią Renatą K., posiłkować się mogłem wiedzą, którą miałem jako poseł i jako uważny czytelnik polskich gazet - dodał.
Wyjaśnił, że "dwu lub trzykrotnie" rozmawiał z Renatą K. W trakcie tych rozmów nie mówiłem o sprawach objętych klauzulą tajności. Co najwyżej mogłem się dzielić wątpliwościami, które dotyczyły Płocka i aktywistów płockich SLD - powiedział Siemiątkowski.
Jak podkreślił, mógł mówić o tym, że jest źle w PERN-ie, a patologiczny układ wokół niego może obciążać SLD. Ja to wtedy różnym ludziom, w różnych miejscach mówiłem - dodał. Wiedza, którą miałem na temat Płocka nie była wiedzą tajną - powiedział Siemiątkowski.
Siemiątkowski zaznaczył, że nie wie, co jest we wniosku o uchylenie mu immunitetu. Jak powiedział, jest ciekawy, co ma prokuratura. Jeśli zobaczę, o co jestem oskarżany, ustosunkuję się do tego - dodał.