Siedmiu poszkodowanych w gonitwie z bykami w Pampelunie
Siedem osób zostało poszkodowanych w czasie porannej, trzeciej już w tym roku gonitwy z bykami po ulicach Pampeluny na północy Hiszpanii, organizowanej z okazji dorocznego festiwalu św. Fermina. Trzech mężczyzn byk zranił rogami.
09.07.2012 | aktual.: 09.07.2012 12:22
Władze regionalne podały, że nikt nie odniósł poważnych obrażeń, mimo że byk, który odłączył się od stada, ubódł w nogi dwóch Brytyjczyków i Amerykanina. Chwilę później ważące ponad pół tony zwierzę udało się odciągnąć, a rannych przewieziono do szpitala. Ponadto cztery osoby wymagały opieki medycznej z powodu otarć i zadrapań.
Poniedziałkowa gonitwa na odcinku 850 metrów trwała około trzy i pół minuty. Tłum przebiegł przez miasto od zagrody, w której trzymane są byki, do położonej w centrum areny.
Codziennie od 7 do 15 lipca setki ubranych na biało śmiałków biorą udział w gonitwie. Z okazji fiesty Pampelunę odwiedziło już około 500 tys. turystów, głównie z krajów anglosaskich.
Festiwal ku czci św. Fermina, patrona miasta i Nawarry, rozsławił amerykański pisarz Ernest Hemingway w powieści "Słońce też wschodzi".
Od 1911 roku, gdy rozpoczęto prowadzenie statystyk, w biegach z bykami poniosło śmierć 15 osób. Ostatnią ofiarą śmiertelną był 27-letni Hiszpan Daniel Jimeno Romero, który 10 lipca 2009 roku został ugodzony przez byka w szyję.