Setki rakiet dla Rosji. Tak Iran wspiera wojnę w Ukrainie
Iran dostarczył Rosji rakiety balistyczne krótkiego zasięgu - ujawnił "Wall Street Journal". Dziennik powołuje się na amerykańskich i europejskich urzędników. USA i UE już wcześniej ostrzegały, że taki ruch Iranu spotka się z sankcjami.
Dziennik nie podał, kiedy doszło do przekazania i jakie konkretnie pociski otrzymała Rosja. Według cytowanego przedstawiciela USA "w końcu doszło" do dostawy kilkuset sztuk.
Sankcje dla Iranu: podjęto pierwsze kroki
Przywódcy w Waszyngtonie i innych stolicach państw G7 i UE od ponad roku wielokrotnie uprzedzali, że sprzedaż irańskich pocisków Rosji jest prawdopodobna. Zapowiedzieli równocześnie, że taki ruch spotka się z "ostrą i szybką odpowiedzią".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosja chce negocjować z Ukrainą? "Putin bawi się w rosyjską ruletkę"
Według "WSJ" przygotowania do nałożenia skoordynowanych sankcji już zostały podjęte tego lata, a USA i UE pracują obecnie nad finalizacją pakietu.
Co obejmą sankcje?
Według nieoficjalnych informacji sankcje mają objąć m.in. zakaz lotów irańskich linii lotniczych na europejskie lotniska, a także obłożenie restrykcjami firm zaangażowanych w dostawę.
"Wall Street Journal" pisze jednak, że mimo wcześniejszych zapowiedzi bardziej zdecydowanych kroków, w tym powrotu do sankcji wycofanych po zawarciu porozumienia atomowego z Iranem (JCPOA), w ostatnich tygodniach europejscy dyplomaci mieli sygnalizować, że "poza sektorem lotniczym, inne więzy gospodarcze i bankowe z Iranem nie zostaną przecięte".
Teheran jest drugim po Korei Północnej dostawcą pocisków balistycznych do Rosji.
Trudna sytuacja w Ukrainie
Nie wiadomo na pewno, jakie rakiety otrzymała Rosja. Poprzednie doniesienia mówiły o pociskach Fath 360 i Ababil, które mają zasięg odpowiednio do 120 i 86 km. "WSJ" podkreśla, że Teheran ma w swoim arsenale również rakiety o zasięgu do 800 km.
Doniesienia o przekazaniu broni pojawiły się w momencie, gdy ukraińskie systemy obrony powietrznej są przeciążone rosyjskimi bombardowaniami.
Źródło: PAP
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski