Serbski generał oddał się w ręce trybunału haskiego
Dawny szef sztabu generalnego armii
jugosłowiańskiej generał Nebojsza Pavković, ścigany za zbrodnie
wojenne w Kosowie w 1999 roku, oddał się w poniedziałek w ręce ONZ-
owskiego trybunału w Hadze.
Rzecznik międzynarodowego trybunału ds. zbrodni wojennych w dawnej Jugosławii Jim Landale potwierdził, że Pavković został umieszczony w areszcie.
58-letni generał jest 15. od listopada Serbem, którego rząd w Belgradzie nakłonił, by dobrowolnie udał się do Hagi. Od współpracy z trybunałem haskim i ekstradycji oskarżonych o zbrodnie wojenne Unia Europejska uzależnia rozpoczęcie z Serbią i Czarnogórą rozmów w sprawie układu stowarzyszeniowego, który stanowiłby pierwszy krok do ewentualnego członkostwa w Unii.
Pavković był dowódcą wojsk jugosłowiańskich operujących w Kosowie w 1999 roku w czasie bombardowań NATO, które wstrzymały dokonywaną przez Serbów czystkę etniczną kosowskich Albańczyków. Jest jednym z czterech serbskich generałów, oskarżonych w październiku 2003 roku o zbrodnie przeciw ludzkości i zbrodnie wojenne popełnione w czasie wojny w Kosowie.
Prokuratura trybunału haskiego zarzuciła im odpowiedzialność za "kampanię terroru i przemocy", której wynikiem było wysiedlenie ok. 800 tys. Albańczyków. Wśród zarzutów wymieniono "zabójstwa, deportacje, przymusowe wysiedlenia i nieludzkie traktowanie".
Szefem sztabu generalnego Pavković został na osiem miesięcy przed obaleniem w październiku 2000 r. prezydenta Slobodana Miloszevicia i był nim aż do czerwca 2002 r.