Serbski ambasador przy NATO popełnił samobójstwo
Samobójstwo serbskiego ambasadora przy NATO. Branislav Milinković rzucił się z kilkupiętrowego parkingu samochodowego na lotnisku w Brukseli. Informację potwierdziło serbskie ministerstwo spraw zagranicznych, nie podając jednak żadnych szczegółów zdarzenia.
Do tragedii doszło we wtorek. Gazeta "Blic" podaje, że Branislav Milinković popełnił samobójstwo w obecności serbskiego wiceministra spraw zagranicznych.
Według agencji AP, Milinković był na lotnisku, gdzie miał się spotkać z przedstawicielem serbskiego ministerstwa spraw zagranicznych ds. NATO i obronności Zoranem Vujiciem oraz innymi politykami. Grupa zbierała się przed rozpoczęciem rozmów z przedstawicielami NATO.
Jeden z dyplomatów anonimowo przekazał agencji, że po przybyciu ambasadora na miejsce, delegaci podeszli w kierunku jego samochodu, a w tym czasie Milinković nagle wspiął się na barierkę i wyskoczył z wysokości około 8-10 metrów. Przebieg zdarzeń potwierdziło trzech dyplomatów.
- Spotkałem go wczoraj popołudniu. Nie dostrzegłem nic dziwnego, wydawało się, że jest w doskonałym humorze. Znałem go bardzo dobrze. To nie ma dla mnie żadnego sensu i jest kompletnie niezrozumiałe - powiedziało anonimowe źródło włoskiemu dziennikowi "La Stampa".
- Sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen przekazał, że jest głęboko zasmucony tragiczną śmiercią serbskiego ambasadora - poinformowała rzeczniczka NATO Carmen Romero. - Branislav Milinković był bardzo szanowanym przedstawicielem swojego państwa i będzie go brakowało w siedzibie NATO - dodała.
Ambasador zostawił żonę i sześcioletniego syna. Nie wiadomo z jakich powodów odebrał sobie życie. Branislav Milinković miał 52 lata, wcześniej był między innymi ambasadorem przy OBWE.
Wczoraj w Brukseli rozpoczęło się spotkanie ministrów spraw zagranicznych NATO. Serbia nie jest członkiem tej organizacji, jednak należy do programu "Partnerstwo dla Pokoju".