Serbia chce, by OBWE potępiła kosowską deklarację
Minister spraw zagranicznych Serbii Vuk Jeremić zaapelował do Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE), by potępiła deklarację niepodległości Kosowa.
19.02.2008 17:25
Apel taki szef serbskiego MSZ wygłosił w Wiedniu na posiedzeniu Stałej Rady OBWE zwołanej na wniosek Belgradu po jednostronnym ogłoszeniu przez Kosowo - dotąd prowincji Serbii - niepodległości.
Zdaniem Jeremicia "państwa członkowskie OBWE powinny czynić swą powinność" w związku z kosowską deklaracją, która jest "rażącym naruszeniem fundamentalnych zasad prawa międzynarodowego".
Wypowiadając się wobec delegatów 56 państw OBWE minister spraw zagranicznych Serbii oświadczył, że uznanie niepodległości Kosowa uświęca "prawo do secesji", które zajmuje miejsce "wszelkich innych praw i deklaracji z Helsinek, do stosowania których OBWE jest powołana".
W przeddzień na nadzwyczajnym posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ prezydent Serbii Boris Tadić oświadczył, że Serbia nigdy nie uzna niepodległości Kosowa i że jej proklamowanie to precedens podważającym ład międzynarodowy.
Tadić zażądał od sekretarza generalnego ONZ Ban Ki Muna, by polecił swemu specjalnemu wysłannikowi do spraw Kosowa Joachimowi Rueckerowi, by ogłosił nieważność proklamacji niepodległości Kosowa, ogłoszonej w niedzielę w Prisztinie, stolicy tego okręgu, wchodzącego do tej pory w skład terytorium Serbii.
Do żądań serbskiego prezydenta przyłączyła się Rosja, tradycyjny sojusznik Serbii i zarazem jeden z pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa, dysponujący w Radzie prawem weta.