Seong-Jin Cho wygrał Konkurs Chopinowski
Pianista z Korei Południowej, Seong-Jin Cho wygrał XVII Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny im. Fryderyka Chopina. Wyniki ogłoszono w nocy z wtorku na środę, w warszawskiej Filharmonii Narodowej.
Jury konkursowe pod kierownictwem prof. Katarzyny Popowej-Zydroń, po kilkugodzinnych obradach, przyznało główną nagrodę XVII Konkursu Chopinowskiego Seong-Jin Cho, reprezentującemu Koreę Południową. Werdykt, krótko przed godziną pierwszą w nocy, ogłosił dyrektor Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina Artur Szklener w towarzystwie całego, 17-osobowego jury oraz minister kultury i dziedzictwa narodowego Małgorzaty Omilanowskiej.
Drugą nagrodę zdobył kanadyjski pianista Charles Richard-Hamelin; trzecią - Amerykanka Kate Liu, czwartą - Eric Lu ze Stanów Zjednoczonych. Piąte miejsce zajął Kanadyjczyk Ying (Tony) Yang, a szóste - rosyjski pianista Dmitry Shishkin.
Dodatkowo przyznano wyróżnienia, które otrzymali Aljosa Jurinić (Chorwacja), Aimi Kobayashi (Japonia), Szymon Nehring (Polska) i Georgijs Osokins (Łotwa). Nagrodę Towarzystwa im. Fryderyka Chopina za najlepsze wykonanie poloneza otrzymał Seong-Jin Cho (Korea Południowa), Nagroda Polskiego Radia za najlepsze wykonanie mazurków przypadła Kate Liu (Stany Zjednoczone) a Nagrodę Krystiana Zimermana za najlepsze wykonanie sonaty otrzymał Charles Richard-Hamelin. Nagrody Filharmonii Narodowej za najlepsze wykonanie koncertu, w tym roku nie przyznano.
Minister Omilanowska podziękowała jury konkursowemu za to, że "po kilku godzinach ciężkiej pracy sformułowało werdykt, który powinien być satysfakcjonujący dla wszystkich". Omilanowska pogratulowała także finalistom, których gra "była świętem muzyki".
22 i 23 października w Filharmonii Narodowej w Warszawie odbędzie się Koncert Laureatów konkursu.
Jak przyznał zwycięzca, Seong-Jin Cho, na konferencji prasowej w Filharmonii, po ogłoszeniu wyników rywalizacji, o wystartowaniu w Konkursie Chopinowskim marzył odkąd skończył 11 lat. - Od 10 roku życia pobierałem lekcje gry na fortepianie. Nie znałem wiele muzyki, prawie żadnych profesjonalnych pianistów. Oglądałem Konkurs Chopinowski, który w 2005 r. wygrał Rafał Blechacz, który stał się moim idolem a występ w Konkursie stał się moim największym marzeniem - powiedział.
- Najtrudniejsze dla mnie były etapy pierwszy, drugi i trzeci. W finale nie byłem już tak zdenerwowany, nie wiem dlaczego. W pierwszym etapie byłem tak spięty, że nie pamiętałem nawet jak zagrałem - musiałem sprawdzić i zobaczyć swój występ w internecie - dodał.
Przesłuchania tegorocznej edycji Konkursu Chopinowskiego, jednej z najbardziej prestiżowych rywalizacji muzycznej na świecie, rozpoczęły się 3 października w warszawskiej Filharmonii Narodowej. Wzięło w nich udział 78 pianistów z 20 krajów, w tym 14 reprezentantów Polski.
W finale konkursu dziesięciu pianistów - w tym reprezentant Polski Szymon Nehring - występowało przy akompaniamencie Orkiestry Filharmonii Narodowej pod batutą Jacka Kaspszyka. Pianiści wykonywali jeden z koncertów Fryderyka Chopina. Dziewięciu finalistów wybrało Koncert e-moll op. 11, a tylko jeden - Kanadyjczyk Charles Richard-Hamelin - Koncert f-moll, op. 21.
Konkurs Chopinowski odbywa się co pięć lat. Zainaugurowany w 1927 r. z inicjatywy profesora Jerzego Żurawlewa, jest dziś jednym z najstarszych i najważniejszych konkursów pianistycznych na świecie. Jego pierwszym zwycięzcą został rosyjski pianista Lew Oborin. Poprzednią edycję Konkursu Chopinowskiego, odbywającego się w 200. rocznicę urodzin kompozytora, wygrała Rosjanka Julianna Awdiejewa.
Krytyk muzyczny o werdykcie jury
Jako dość klasyczny - oceniła Dorota Szwarcman, krytyk muzyczny - werdykt jury XVII Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina. Wyniki konkursu ogłoszono w nocy z wtorku na środę w Filharmonii Narodowej.
Jury, które obradowało w nocy z wtorku na środę, nie miało łatwego zadania. Według bowiem zgodnej opinii krytyków muzycznych, muzykologów, dziennikarzy muzycznych polskich i zagranicznych mediów "poziom Konkursu Chopinowskiego" był bardzo wysoki. Kiedy po kilkugodzinnych obradach jury Artur Szklener, dyrektor Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina w towarzystwie minister kultury i dziedzictwa narodowego Małgorzaty Omilanowskiej ogłosił rezultaty pracy siedemnastoosobowego gremium jurorów nie było jednak większych zaskoczeń.
- Werdykt jury okazał się dość klasyczny. Najwyżej oceniony został Seong-Jin Cho z Korei Południowej - 21-letni pianista, który gra perfekcyjnie; wszystko w jego grze jest na swoim miejscu - powiedziała Dorota Szwarcman, krytyk muzyczny. - Nie dziwię się, że on otrzymał najwyższą punktację - zaznaczyła.
Kanadyjczyk Charles Richard-Hamelin, uhonorowany II miejscem podobał się bardzo i jurorom i publiczności. - Mnie jednak żal Amerykanki Kate Liu, która została zepchnięta na trzecie miejsce - powiedziała Szwarcman. - Ta urodzona w Singapurze pianistka gra zjawiskowo. Jest wizjonerką. Według mnie kolejność trzech pierwszych nagród powinna być odwrotna. W sumie jednak konkurs był ciekawy i na wysokim poziomie - podkreśliła.
- Jeśli chodzi o I, II i III miejsce jest to zdecydowanie moje podium - powiedziała Marta Januszkiewicz, muzykolog z "Ruchu Muzycznego". Seong-Jin Cho - zwycięzca, był konkursowym strzałem w dziesiątkę. Zwróciłam na niego uwagę w II etapie konkursu, w pierwszym nie wydawał mi się jeszcze tak bardzo przekonujący, ale dalej grał perfekcyjnie: bezbłędnie i pięknie. Jest to muzyk świetnie wyszkolony, można powiedzieć, że jest to piękny umysł muzyczny, sentymentalista. Natomiast fakt nieprzyznania nagrody za koncert łączę raczej z dyspozycją orkiestry, a nie pianistów - zaznaczyła Januszkiewicz.
Dr Bożena Schmid-Adamczyk, muzykolog z Genewy zauważyła, że "wszyscy się zachwycają Kate Liu, która oprócz trzeciej nagrody została uhonorowana nagrodą specjalną za interpretację mazurków" - a według niej - najpiękniej mazurki wykonał podczas tego konkursu polski pianista Krzysztof Książek i osobiście bardzo żałowała, że nie znalazł się on w finale. - Natomiast zdobywca I miejsca Seong-Jin Cho - mówiła - jest bez wątpienia niezmiernie utalentowanym pianistą, ale czy jest wrażliwym interpretatorem muzyki Chopina, mam pewne wątpliwości. Trzeba jasno powiedzieć czasy się zmieniają i odmienne są też stylistyki. Chopin już nie jest przypisany do szkoły polskiej, Chopin jest wartością światową, by nie powiedzieć globalną i to rzutuje na styl wykonywania jego utworów".
Publiczność jeszcze trzykrotnie będzie miała okazję wysłuchać pianistów wyróżnionych przez jury XVII Międzynarodowego Konkursu im. Fryderyka Chopina: 21, 22 i 23 października w Filharmonii Narodowej w Warszawie odbędą się Koncerty Laureatów.