Sensacyjne odkrycie ws. templariuszy
Sensacyjnego odkrycia w sprawie zakonu
templariuszy dokonano w tajnych archiwach watykańskich. Z
odnalezionego dokumentu wynika, że należy jeszcze raz napisać
historię legendarnego zakonu oraz pontyfikatu Klemensa V, za
którego czasów został on rozwiązany, mimo że papież uniewinnił
zakonników.
09.11.2004 19:40
Włoskie agencje prasowe poinformowały o odnalezieniu w tajnych archiwach w Watykanie poszukiwanego od kilkuset lat protokołu z wyrokiem uniewinniającym w procesie templariuszy, jaki toczył się w 1308 r. Kopia dokumentu, który został odnaleziony przez badaczkę Barbarę Frale, zostanie za kilka dni opublikowana we włoskim czasopiśmie "Hera".
Frale znalazła pergamin, na którym zapisano, że latem 1308 r. papież Klemens V - wbrew temu, co utrzymywano dotychczas - oczyścił wielkiego mistrza zakonu Jacquesa de Molaya i jego najwyższych rangą współpracowników z postawionego im za sprawą króla Francji Filipa Pięknego zarzutu herezji.
Do tej pory naukowcy uważali, że dokument zaginął wraz z innymi protokołami dotyczącymi templariuszy, gdy Napoleon wywiózł do Paryża papieskie archiwa.
Zakon templariuszy został założony w 1119 r. w Jerozolimie przez rycerzy francuskich. Jego głównym zadaniem była obrona pielgrzymów przed niewiernymi oraz prowadzenie szpitali. W wyniku walk z muzułmanami rycerze zgromadzili wielkie bogactwa i dzięki nim wywierali ogromne wpływy polityczne na władców w Europie.
Po upadku Królestwa Jerozolimskiego templariusze przenieśli się do Francji. W 1312 roku za sprawą walczącego z nimi króla Filipa Pięknego doszło do kasaty zakonu. Monarcha zmusił do tego papieża, powołując się między innymi na proces templariuszy, w którym rzekomo zostali skazani.
Zdaniem historyków odważna decyzja Klemensa V, która jak wiadomo nie zapobiegła likwidacji zakonu, świadczy jednak o tym, że ten przebywający w tak zwanej niewoli awiniońskiej papież nie był całkowicie uzależniony od Francji. Podjął samodzielną decyzję próbując ratować zakon wziąwszy pod uwagę skruchę, jaką okazali jego członkowie i ich prośbę o powrót do Kościoła. Król nie szanował mimo zdania papieża i wymusił nakaz rozwiązania zakonu.